„Nie poddajemy się, bo wierzymy w to, że prawie 40 tysięcy dotychczas oddanych głosów ludzi, którzy życzą sobie rozbudowy i nawet wiedzą co tam powinno być, to jednak jest vox populi, a więc w demokracji najważniejsze”. - Rafał Sonik dodał po debacie w rozmowie z Radiem Kraków, że spodziewa się, że przez kolejne miesiące Gemini zbierze dwa razy więcej głosów poparcia.

W debacie nie wziął udziału przewodniczący tarnowskiej Rady Miasta Kazimierz Koprowski, ani też żaden inny radny PiSu. Jednak w lipcu kiedy nie zgodzili się na rozbudowę galerii tłumaczyli, że działają w imieniu tarnowskich przedsiębiorców, którzy boją się, że po zrealizowaniu tej inwestycji stracą resztkę klientów.

Sonik przekonuje jednak, że "nigdy nie zbudowałby galerii przeskalowanej wobec miasta. Wypełnialiśmy te 40 parę lokali, które nie były wypełnione najemcami, przez 5 lat od otwarcia galerii. Teraz mam więcej potrzeb niż powierzchni, którą dysponujemy. Ale wciąż są to tylko te marki, które do Tarnowa w ogóle nie przyszłyby, gdyby nie miały oferty w nowoczesnej galerii. A więc albo Tarnów i region może mieć tę ofertę. Pobierać od tego znaczące podatki i zaspokoić potrzeby mieszkańców, albo może pozwolić na to żeby ci mieszkańcy miasta i regionu robili zakupy tak jak dotychczas w Rzeszowie lub Krakowie”.

Podczas debaty zorganizowanej przez Gazetę Krakowską przedstawiciele Gemini odnieśli się też do listy 400 przedsiębiorców, którzy sprzeciwili się rozbudowie. Jak wyjaśniał dyrektor Zbigniew Nowak, kiedy Gemini napisało do nich z pytaniem czemu są przeciwni otrzymywano odpowiedzi w rodzaju, że pracownik, który podpisał się pod protestem nie był do tego uprawniony i zrobił to bez wiedzy i zgody swoich szefów.

„Po kolei pytamy wszystkich. Z tego wyłoni się jakaś grupa 100, może 200 przedsiębiorców, którzy powiedzą: nie my jesteśmy zdecydowanie przeciwni. Zmierzymy się z tym!”.

Jak dodaje w rozmowie z Radiem Kraków właściciel Gemini Rafał Sonik „będziemy prowadzić z radnymi dialog, pokazując im jednocześnie, że te 40 tysięcy ludzi to przecież też ich wyborcy. A więc jeśli radni nie chcą, a wyborcy chcą, to myślę, że radni powinni się zastanowić. Oczywiście liczę się z tym, że mimo głosu ludzi, radni się zatną i powiedzą, że się nie godzą. Wtedy trzeba będzie skończyć skłonieniem radnych swoim wyborcom, żeby powiedzieli swoim wyborcom dlaczego nie chcą zrealizować ich własnej woli”.

Sonik tłumaczył się też z niespełnionych obietnic w sprawie powstania obok galerii parku Legionów. Jak wyjaśniał, wciąż czeka na pomysł takich funkcji w parku, które będą służyć mieszkańcom. "Nie jest sztuką wydać sporo pieniędzy na infrastrukturę, której później nikt nie użytkuje. Czekamy aż pojawiają się propozycje. Tak jak padła propozycja, żeby unowocześnić tor rowerowy, który tam jest. Zrobimy to z radością, jeżeli tylko znajdzie się operator, który weźmie na siebie ewentualne niebezpieczeństwo wypadków. Z przyjemnością sfinansujemy unowocześnienie tego toru. I każdego innego fragmentu tej infrastruktury służącej mieszkańcom osiedli, które nas otaczają”.

Szef Gemini podtrzymał też chęć budowy w galerii kinowego multipleksu.

 

 

B.Maziarz/kp