Pod koniec ubiegłego roku Katarzyna Ś. zaatakowała listonoszkę metalowym prętem w głowę. Biła rękami, szarpała i groziła nożem bo chciała ukraść kobiecie ponad 36 tysięcy złotych.
Jak mówi sędzia Tomasz Kozioł: do zaboru pieniędzy nie doszło dzięki interwencji osoby trzeciej oraz dzięki postawie listonoszki, która broniła się i odmówiła oddania pieniędzy.
Sąd właśnie przedłużył areszt dla napastniczki. Proces Katarzyny Ś. ma ruszyć w maju.
Bartek Maziarz/wm