22-latek to już trzecia ofiara Dunajca w tym sezonie letnim. Ratownicy tarnowskiego WOPRu przypominają, że to bardzo niebezpieczna górska rzeka.
_ Rzeka górska ma to do siebie, że codziennie zmienia swoje koryto. Woda, która płynie, przemieszcza podłoże. Tam, gdzie było wczoraj płytko, dzisiaj może być głęboko - mówił Jerzy Kacer, szef tarnowskiego WOPRu.
Do wszystkich tegorocznych utonięć w Dunajcu w tym sezonie letnim doszło mniej więcej w tym samym miejscu tarnowskiego odcinka Dunajca. To odcinek w okolicach miejscowości Błonie - znajduje się tam popularna wśród mieszkańców regionu, dzika plaża nad rzeką.
Agnieszka Wrońska/jgk