Zbigniew Urban wyjaśnia, że remont Pałacu Goetzów jest finansowany ze sprzedaży nieruchomości pod budownictwo w Krakowie. Właściciel szacuje, że do zakończenia prac potrzeba około 2,5 miliona złotych. "W tym momencie realizowany jest projekt sprzedaży nieruchomości w Krakowie. Podejrzewamy, że do końca listopada zostanie sfinalizowany i część z tych środków zostanie przeznaczona na zakończenie prac w Pałacu. Do końca roku musimy podłączyć się systemu przeciwpożarowego straży pożarnej. Natomiast hotel ruszy na wiosnę".

Zbigniew Urban dodaje, że rozmawia z Browarem Okocim o współpracy, która miałaby polegać na odpłatnym zwiedzaniu zarówno Pałacu Geotzów z multimedialną ekspozycją, jak i browaru założonego przez Goetzów.

Właściciel Pałacu podkreśla, że nie wystąpiłby ponownie o dofinansowanie zabytkowego starego obiektu. Jest mu też przykro, że będzie musiał oddać dofinansowanie, bo "jest to perełka historyczna, nie tylko moja, ale całego regionu. Jeżeli ja bym tego nie kupił to w tej chwili ktoś by tam zbierał resztki cegieł. W takim stanie był ten obiekt".

Urząd Marszałkowski wyjaśnia jednak, że nie mógł już dłużej czekać na dokończenie inwestycji. 800 tysięcy złotych z ewentualnych ponad 3 milionów złotych zwróconych przez właściciela Pałacu Goetzów, nie uda się już jednak wykorzystać na inne projekty. Trzeba będzie je zwrócić do Komisji Europejskiej.


 

Pałac Goetzów powstał na zlecenie Jana Albina Goetza Okocimskiego - właściciela miejscowego browaru. Główna część jednej z najładniejszych rezydencji w Polsce powstawała w latach 1889 - 1900. Projektowała go najsławniejsza w tamtym okresie spółka architektów - austriacki tandem Fellner & Helmer, którzy oprócz pałaców projektowali i budowali także zamki i sale operowe w całej Europie. Już po śmierci architekta Ferdinanda Fellnera, Jan Albin dobudował część wschodnią, na którą składały się: zajazd, oranżeria i dom nad zajazdem, oraz część zachodnią, mieszczącą kaplicę i kuchnie.

Pałac, o powierzchni ponad 5 tysięcy metrów kwadratowych, miał 254 pokoje i sale wypełnione stylowymi meblami, portretami, rzeźbami, bronią oraz trofeami myśliwskimi. Park otaczający pałac miał 40 ha, były tam lasy i ogrody obsadzone egzotycznymi drzewami. Obecnie park ma 17 ha.

W latach świetności rodzina Goetzów skupiała wokół siebie polityków, artystów i arystokratów z całego kraju. W pałacu goszczono m.in. prezydenta Ignacego Mościckiego, a także prymasa Polski kardynała Augusta Hlonda.

Podczas II wojny światowej pałac był siedzibą sztabu niemieckiego lotnictwa, a także sztabu Południe. Działała w nim szkoła oficerska, sanatorium dla oficerów a pod koniec wojny szpital wojskowy. Po wojnie, na mocy dekretu o nacjonalizacji stał się własnością Skarbu Państwa.

Przez ponad 50 lat Pałac Goetzów był siedzibą brzeskich szkół. Przez rok w pałacowym Liceum uczył historyk sztuki Jerzy Wyczesany, który z nostalgią wspomina tamten czas: "Młodzież doceniała gdzie się uczy. Do dzisiaj z łezką w oku, z sentymentem wspominają tutejsze pomieszczenia, lekcje w parku, laby w różnych miejscach, gdzie uczniowie chowali się przed lekcjami matematyki czy fizyki".

Od 2002 roku, po przenosinach szkół do innych budynków Pałac Goetzów popadał w ruinę. Wtedy o rodzinną własność zaczęli upominać się spadkobiercy Goetzów. Ostatecznie 19 z nich odkupiło Pałac od Starostwa Powiatowego w Brzesku korzystając z prawa pierwokupu oraz rabatu.

Pałac Goetzów Okocimskich zdobył wakacyjną Markę Radia Kraków w 2012 roku. Więcej o historii tego miejsca można przeczytać TUTAJ.

 

 

 

 

 

(Bartłomiej Maziarz/ko)