Jacek Chrobak wyjaśnia w rozmowie z Radiem Kraków, że te ulice są bardzo atrakcyjne dla kierowców, którzy nie chcą płacić za parkowanie w strefie, bo są bardzo blisko ścisłego centrum. Dyrektor Targowisk Miejskich podkreśla, że to mieszkańcy zwracali uwagę na parkujące tam przez cały dzień te same samochody. "Liczmy, że wprowadzenie strefy wymusi rotację" - podkreśla Chrobak.

Mieszkańcy tych ulic podkreślają, że kierowcy zastawiają nawet osiedlowe parkingi. Z drugiej strony nie wszyscy są zadowoleni z planów wprowadzenia strefy w tej okolicy. "Ten problem będzie zawsze. Czy to będzie tu, czy kawałeczek dalej. Dlatego wydaje mi się, że akurat tutaj, na osiedlu, nie powinno się płacić" - podkreśla jeden z kierowców. Mieszkańcy zauważają też, że parkują tam klienci przychodni przy ulicy Drużbackiej oraz pracownicy Polskiej Spółki Gazownictwa. 

Dyrektor Targowisk Miejskich przypomina, że strefa ma zostać wprowadzona na wielokrotne prośby mieszkańców. Jacek Chrobak przekonuje, że nie chodzi o zarobek, bo jak zauważa: tam nie ma co na niego liczyć. Chrobak przypomina też, że na każdej z tych ulic miasto postawi parkomat, który kosztuje około 26 tysięcy złotych.

Formalnie w projekcie uchwały rozszerzenia Strefy Płatnego Parkowania wpisano też ulicę Wodną. Ale jak uspokaja dyrektor Chrobak, w praktyce na razie nie będzie tam na razie funkcjonowała. "Trzeba to rozważyć, bo to jest ulica dojazdowa do większych firm, a trzeba zachować odległości do miejsc parkingowych". 

Nie będzie też strefy na południowym odcinku ulicy Bandrowskiego. Zdaniem urzędników stan tej drogi nie pozwala na wyznaczenie miejsc parkingowych spełniających określone standardy. 

Jacek Chrobak w rozmowie z Radiem Kraków podkreśla, że obecnie nie ma planów jeszcze dalszego rozszerzenia tarnowskiego strefy płatnego parkowania.

 

 

(Bartek Maziarz/ew)

Obserwuj autora na Twitterze: