Prokurator zdecydował, że na chwilę obecną nie ma podstaw, żeby złożyć wniosek o areszt dla kierowcy i przedstawić mu zarzuty. Ze wstępnej opinii biegłego z zakresu wypadków drogowych wynika, że 69-letnia kobieta z wnuczką przechodziła przez drogę krajową numer 75 w miejscu niedozwolonym. Nie było tam przejścia dla pieszych. Sądeczanka i jej wnuczka nie miały na sobie także odblasków.

Młody kierowca był trzeźwy i w chwili zdarzenia jechał z pędnością dopuszczalną w terenie niezabudowanym. Najprawdopodobniej w kolejnych czynnościach kerowca będzie występował w charakterze świadka tragedii.

- 69-letnia kobieta i 12-latka najprawdopodobniej przebiegały przez jezdnię w chwili zdarzenia. Kobiety przechodziły w miejscu niezabudowanym, w miejscu nieoświetlonym. Nie było tam pasów ani chodnika. Nie miały też na sobie elementów odblaskowych. One są wymagane. Kierowca był trzeźwy. Co do kwestii winy to nie chcę się wypowiadać. Mamy na razie tylko opinię wstępną – mówi Jarosław Łukacz, prokurator rejonowy w Nowym Sączu. 

W tej chwili śledztwo prowadzone jest pod kątem nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Prokurator zlecił przeprowadzenie szczegółowej sekcji zwłok starszej kobiety i jej wnuczki. Na wyniki będzie trzeba poczekać nawet kilka tygodni.  

 

 

 

(Bartosz Niemiec/ko)