Zdaniem władz miasta placówka nie najlepiej rokuje na przyszłość. W tej chwili kształci się tam 321 uczniów, ale po opuszczeniu szkoły przez gimnazjalistów, ta liczba spadnie do 121. Tym samym od września połowa sal lekcyjnych w budynku nie będzie wykorzystywana, a klasy będą liczyć po kilkunastu uczniów. - To nieracjonalne wykorzystanie środków z budżetu miasta - twierdzi Magdalena Majka, zastępca prezydenta Nowego Sącza.

- To miejsce nie rokuje, że w następnych lata będzie to liczna szkoła z dużą ilością dzieci. Nawet jeśli jakimiś zabiegami spowodujemy, że co roku powstanie tam klasa, to ośmioklasowa szkoła nie wypełni tego budynku, więc nie będzie on w sposób racjonalny wykorzystany - mówi Majka.

Dzięki likwidacji miasto rocznie może zaoszczędzić około pół miliona złotych. Dyrekcja i pracownicy placówki są jednak zbulwersowani całą sytuacją. Informacje spadła na nich jak grom z jasnego nieba. O planach likwidacji dowiedzieli się bez wcześniejszych konsultacji w miniony piątek, a uchwała pod głosowanie radnych zostanie przedłożona już w najbliższy wtorek . 

- Powinny mieć miejsce rozmowy organu prowadzącego z rodzicami, bo to dla nich jest rzecz najważniejsze, oraz wskazanie co możemy zrobic, żeby te sale nie były puste - mówi Jolanta Bodziony, dyrektorka placówki, która proponuje m.in. utworzenie w budynku jeszcze jednego oddziału przedszkolnego. Uważa również, że symulacja naboru na przyszły rok została źle przygotowana przez urzędników. 

- Planuje się trzynaścioro dzieci w klasie pierwszej. Mamy tyle dzieci w oddziale przedszkolnym, ale tu trzeba popatrzeć na obwód, sześciolatków w obwodzie szkoły mamy 47 - rłumaczy Bodziony.

Oburzenia nie kryją także rodzice, którym prezydent Ludomir Handzel proponuje przeniesienie uczniów, co prawda do pobliskiej szkoły, ale gdzie nauka trwa na dwie zmiany i to w licznych klasach. 

Ostateczną decyzję podejmą sądeccy radni, do których list z prośbą  o ratowanie placówki wysłali już rodzice. Warto też przypomnieć, że podczas kampanii wyborczej prezydent Ludomir Handzel deklarował w specjalnym liście wysłanym do nauczycieli , że nie będzie likwidował żadnych szkół w Nowym Sączu. 

 


(Bartosz Niemiec/łk)