- Wybudzanie pacjenta było procesem długim, trwało wiele tygodni, ale udało się. Gdy Zbyszek do nas przyjechał, był pacjentem bez kontaktu, wymagał pomocy we wszystkich czynnościach - mówi specjalista rehabilitacji Elżbieta Madej-Słowińska. "Tydzień temu minął rok od wypadku. Jestem pewna, że będzie coraz lepiej" - dodaje mama Zbyszka, Bogumiła Jasińska.

Od października klinika w Limanowej, jako jedyny ośrodek w Małopolsce, podpisał kontrakt z NFZ na wybudzanie pacjentów ze śpiączki. W ramach Funduszu przyjęto w już 3 osoby. Lekarze w najbliższych dniach bedą kwalifikować dwie kolejne. 

 

 

 

(Teresa Gut/ko)