- Możemy się ubiegać o środki z "Mostów plus", bo pieniądze są niezbędne, by realizować inwestycję i dokumentację. Nie ma pieniędzy na dokumentację, były tylko środki na koncepcję - mówi Maj.

Projekt porozumienia wzbudził jednak poruszenie, ponieważ prezydent Ludomir Handzel wskazał w nim tylko jeden z trzech wariantów przebiegu drogi - zdaniem Sądeckiej Izby Gospodarczej niekorzystny z punktu widzenia rozwoju gospodarczego miasta. Ponadto przedsiębiorcy uznali, że wybrano go tylko dlatego, by droga przebiegała jak najdalej domu obecnej dyrektor wydziału inwestycji. W piśmie wysłanym przez SIG do mediów możemy m.in. przeczytać: "... trudno nam zrozumieć, że przy podejmowaniu tej decyzji nie bierze się pod uwagę interesu ponad 100 tysięcy mieszkańców regionu, a uwzględniane są protesty 3 lokalnych mieszkańców, w tym obecnego dyrektora Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta, zwłaszcza, że uzgodniony 2 lata temu, przebieg drogi przewidywał jej odległość od najbliższych zabudowań na ok. 30 metrów".

Podczas sesji na wniosek władz województwa wniesiono jednak poprawkę do porozumienia, że dokładny przebieg drogi zostanie wybrany z przygotowanych kliku koncepcji i dopiero po przeprowadzeniu konsultacji społecznych. 

 

Bartosz Niemiec/łk