Nowe nazwy miejskich jednostek pojawiły się w dwóch zarządzeniach prezydenta. - To wkraczanie w kompetencje rady miasta - mówi jej przewodnicząca Iwona Mularczyk z klubu PiS:

"To radni miasta uchwalają nazwy jednostki, która jest powoływana. Przeciez taka zmiana wymaga także zmiany pieczątek, podpisanie nowych umów, to sa wszystko koszty. To jest zmiana wszystkich tabliczek"

"Czy rzeczywiście zmiana nazwy Miejski ośrodek Kultury na Nowosądecki Ośrodek Kultury zdecyduje o przyspieszeniu rozwoju Nowego Sącza? - dodaje Wojciech Piech z klubu Wybieram Nowy Sacz.

A w zarządzeniu prezydenta Ludomira Handzla zamiast Sądeckiego Urzędu Pracy pojawia się Nowosądecki Urząd Pracy. Przemianowana została też Sądecka Biblioteka Publiczna na Nowosądecką Bibliotekę Publiczną.  

 

Joanna Porębska/bp