Magdalena zmarła w kwietniu tego roku z niedożywienia. Jak się okazało, jej rodzice karmili ją wyłącznie wodą, ziołami i kozim mlekiem. Taką dietę polecił im znachor z Nowego Sącza, Marek Haslik.

W sprawie Marka Haslika toczy się osobne postępowanie. Zarzuca się mu leczenie bez uprawnień lekarskich i "sprawstwo kierownicze" w doprowadzeniu do śmierci Magdy. W śledztwie okazało się, że z usług Haslika korzystało co najmniej kilkadziesiąt osób. Niewielu jednak zeznaje przeciwko niemu, większość go nawet broni.

Jak dodaje Piotr Kosmaty z krakowskiej prokuratury apelacyjnej, do tej pory niewielu "pacjentów" Haslika dobrowolnie zgłosiło się do śledczych. Większość stawiła się dopiero po prokuratorskim wezwaniu. Kosmaty przekonuje, że znachor był doskonałym manipulatorem i osobą niezwykle charyzmatyczną. Już wcześniej odpowiadał przed sądem za narażanie swoich pacjentów na utratę zdrowia i życia.

Markowi Haslikowi z Nowego Sącza grozi do 5 lat więzienia.

Przypominamy: Rodzice Magdy z Brzeznej zostaną w areszcie do września
Przeczytaj: Sąd upublicznił nazwisko znachora z Nowego Sącza





(Karol Surówka/ko)