Czwartek, 7 lutego 2019, 14:19
fot: policja
Chłopak obawiając sie o swoje bezpieczeństwo czym prędzej wyszedł z komendy. Spotkał jednak wracających z obchodu dzielnicowych i opowiedział im o tej niecodziennej sytuacji.
20-letni sprawca jeszcze tego samego dnia usłyszał zarzut rozboju mniejszej wagi, za co grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Dostał też dozór policji i zakaz opuszczania kraju.
(Joanna Porębska/ko)