Trzy lata temu władze Nowego Sącza obiecały mieszkańcom osiedla Barskie budowę nowego boiska. Obiekt miał powstać w zamian za zgodę na budowę kościoła na miejscu starego boiska. Obietnica do tej pory nie została spełniona.

"Teraz dzieci muszą korzystać z boisk na innych osiedlach lub przy oddalonych szkołach" – żalą się rozgoryczeni mieszkańcy. "To osiedle zostało pozbawione ostatniego miejsca zabaw dla dzieci. Tu nie ma innego placu do gier, a mieszka tutaj kilka tysięcy osób. Nie jesteśmy przeciwni budowie kościoła, ale obiecano nam, że najpierw wybudowane zostanie boisko, potem świątynia – przypominają mieszkańcy.


Głos lokalnej społeczności popierają władze Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej, domagając się od władz miasta, by spełniły obietnicę. "Była dżentelmeńska umowa pomiędzy władzami miasta, a poprzednim zarządem, że miasto w zamian za teren pod kościół wybuduje nowy obiekt sportowy na własny koszt " – argumentuje Jarosław Iwaniec, prezes Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej. "Kilkakrotnie prosiliśmy pana prezydenta oraz Radę Miasta, żeby boisko zostało wykonane zgodnie z wcześniejszymi obietnicami, a te obietnice były takie, że boisko będzie funkcjonować do końca 2012 roku. Chcemy, aby spółdzielcy byli tak samo traktowani, jak inni mieszkańcy miasta i nie czuli się mieszkańcami drugiej kategorii" – dodaje Iwaniec.

Jerzy Gwiżdż, zastępca prezydenta Nowego Sącza zapewnia, że boisko będzie. Kiedy? Tego na razie nie wiadomo. "My nie rzucamy słów na wiatr. Jeżeli deklarujemy, że coś będzie, to będzie, ale tylko wtedy kiedy wszyscy, którzy w tym mają uczestniczyć, również spółdzielnia, będą w tym procesie uczestniczyli. Czyli będą z nami w takim kontakcie, jaki powinien być. Nie tylko poprzez media, ale również kontakt osobisty. Także proszę o cierpliwość, bo są sprawy łatwiejsze i trudniejsze. Ta niestety z punktu widzenia ubogiego w wolne tereny miejsca, nie jest sprawą prostą" – tłumaczy Jerzy Gwiżdż.

Tymczasem, jak informuje Grodzka Spółdzielnia Mieszkaniowa, teren pod budowę nowego boiska został już dawno wybrany.