- Problem jednak w tym, że wynagrodzenia pracowników szpitala nie są w kompetencji urzędu marszałkowskiego. Nie ten adres, to apel do rządu i administracji państwowej a nie samorządu – podkreśla Zegzda. "Nie mam zamiaru odpowiadać na tego typu zaczepki, są stricte polityczne. A co zabawne, to pytanie pani Mularczyk powinna zadać własnemu mężowie" - komentuje kandydat na prezydenta Nowego Sącza. 

Czytaj także: Iwona Mularczyk domaga się zwołania natychmiastowego posiedzenia Rady Społecznej sądeckiego szpitala

Przypomnijmy, że Iwona Mularczyk, to żona posła PiS Arkadiusza Mularczyka i jest kandydatką tej partii na prezydenta Nowego Sącza. Leszek Zegzda jest natomiast popierany przez PO, Nowoczesną, KOD i także oficjalnie już przez PSL. Ludowcy zdecydowali się poprzeć obecnego członka zarządu województwa małopolskiego i tym samym dołączyć do Koalicji Obywatelskiej.

 

 

(Bartosz Niemiec/ew)