"Drewno, które pozyskano w lesie, nie zostało wprowadzone do ewidencji. I takie drewno zostało wydane nabywcy. Ocechowano je znaczkami, które też nie zostały wprowadzane do ewidencji. Po transporcie drewna do tartaku zostały odzyskane, przebite na właściwe drewno i rozliczone" - mówi Leszek Karp - rzecznik Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu.

Leśniczy usłyszał też zarzut nielegalnego posiadania amunicji. Grozi mu do ośmiu lat więzienia. W jego domu znaleziono ponad milion złotych w gotówce. Ta sprawa będzie najprawdopodobniej wyjaśniania w oddzielnym postępowaniu. 

 

 

(Joanna Porębska/ek)


Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.