Według burmistrza Piotra Ryby fałszerstw mieli się dopuścić pracownicy wydziału inwestycji, którzy dziś nie pracują już w urzędzie. Na etapie gromadzenie dokumentacji dla rewitalizacji Góry Parkowej w dokumentach używano słowa remont, co ułatwiało i przyspieszało uzyskiwanie wielu pozwoleń.

Unia nie finansuje jednak remontów tylko budowę nowych obiektów i gruntowne przebudowy. Dlatego kiedy rozpoczęły się starania o dotację, w kluczowym dokumencie wymazano słowo remont wpisując w jego miejsce słowo – przebudowa. Zdaniem Piotra Ryby wykrycie fałszerstwa na późniejszym etapie groziłoby nie tylko zwrotem pieniędzy z karnymi odsetkami, ale także wpisaniem Krynicy na listę nierzetelnych partnerów i zamknięciem dostępu do unijnych dotacji na trzy lata.

Stąd decyzja o rezygnacji z dofinansowania i prośba do marszałka o rozwiązanie umowy. Sprawą zajmą się też organy ścigania. Burmistrz Ryba w prokuraturze rejonowej w Nowym Sączu złożył zawiadomienie o wykryciu fałszerstw w urzędowych dokumentach.

 

 

 

(Sławomir Wrona/ko)