- To wymiana toru klasycznego na bezstykowy. To powoduje, że jazda jest spokojniejsza. Eliminujemy hałas, pociąg nie szarpie. Jazda na tym odcinku powinna się poprawić - zapowiada Włodzimierz Zembol, dyrektor zakładu linii kolejowych w Nowym Sączu.

Turyści i mieszkańcy w nowych warunkach podróżować będą już w drugiej połowie maja.

 

 

 

 

(Marta Jodłowska/ko)