Zdaniem wiceprezydenta Jerzego Gwiżdża, w końcu nadszedł czas, by naprawić błędy radnych z okresu Polski Ludowej. Niemal wszystkie odznaczone wówczas osoby były członkami PZPR i dla Nowego Sącza nie zrobiły nic dobrego. "Te osoby działały albo na szkodę narodu polskiego, albo w interesie obcego mocarstwa" - mówi.

Za podjęciem uchwały głosowało 13 radnych związanych z PiS i jeden z PO. Przeciw był Kazimierz Sas z SLD, a pozostali radni PO nie wzięli udziału w głosowaniu. Wśród nich był Tomasz Basta, zdaniem którego takie decyzje trzeba podejmować z rozwagą. "Jak to będzie w przyszłości? Czy naszych uchwał nie będzie ktoś poprawiał, bo powie, że ten ktoś się bardziej zasłużył?" - pytał Basta.

Podczas sesji radni PO apelowali, aby dokładnie przeanalizować życiorysy osób, którym odbierano tytuły, i nad każdą z nich głosować osobno. Uchwała przygotowana przez prezydenta odebrała jednak odznaczenia wszystkim osobom od razu. Wśród radnych PiS pojawił się natomiast głos, by do tego grona dopisać Józefa Oleksego. Tej decyzji radnych sprzed trzech lat bronił jednak wiceprezydent Gwiżdż.

To dobra decyzja - tak sprawę komentuje historyk Leszek Zakrzewski. - Musimy posprzątać. Nie możemy stawiać na cokole bohaterów i tych,którzy służyli komunie. Jeżeli chcemy odciąć się od tych wszystkich złych rzeczy, które się wtedy działy, musimy także zapomnieć o takich tytułach honorowych. Leszek Zakrzewski apeluje też do władz miasta, aby jak najszybciej zmieniły regulamin przyznawania tytułu Honorowy Obywatel Nowego Sącza. Jego zdaniem odznaczenia powinny otrzymywać jedynie osoby żyjące, które w sposób szczegółny przysłużyły się miastu i były z nim związane.

 

Pełna lista osób, które straciły tytuł Honorowego Obywatela Nowego Sącza:

- Podpułkownik NKWD Piotr Pierminow; 

- Bolesław Redlich, członek PPR i PZPR, uczestniczył w powoływaniu władz komunistycznych w Małopolsce;

- Iwan Zołotar, dowódca radzieckiego oddziału partyzanckiego na Sądecczyźnie, zdaniem historyków był on odpowiedzialny za nieuzasadnione wysadzenie sądeckiego zamku w styczniu 1945 roku;

- Witold Adamuszek, I sekretarz PZPR w Nowym Sączu w latach 1959–1967; 

- Generał Zygmunt Berling, urodzony w Limanowej działacz komunistyczny; 

- Stanisław Skrzeszewski, urodzony w Nowym Sączu działacz komunistyczny; 

- Pułkownik Fiodor Bolbat, dowódca oddziałów radzieckich wyzwalających Nowy Sącz w 1945 r.;

- Lucjan Motyka, dygnitarz wysokiego szczebla w partii komunistycznej, niczym nie związany z Nowym Sączem.  

 

 

 

(Bartosz Niemiec/ko)