W Nowym Sączu rozpoczął nowe, pozornie normalne życie, ukrywając swoją prawdziwą tożsamość. Uciął też wszelkie kontakty z rodziną i znajomymi. Był na tyle ostrożny, że policjanci nie mogli go namierzyć przez trzy lata. W końcu jednak się udało. "Nie używał kont społeczenościowych, żadnego śladu w sieci, nic, co mogłoby nas do niego doprowadzić. Zatrzymanie przebiegło bez żadnych zakłóceń" - mówi Radiu Kraków Sebastian Gleń z małopolskiej policji.

Podczas zatrzymania był totalnie zaskoczony i nie stawiał oporu. Policjanci, którzy uczestniczyli w akcji wyposażeni byli w kamizelki kuloodporne, bo była obawa, że gangster może posiadać broń. Mężczyzna jest skazany prawomocnymi wyrokami sądu na 12,5 roku więzienia. 

 

 

 

(Joanna Porębska/ko)