Spośród ponad 400 słuchaczy Sądeckiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku ponad 140 uczestniczy w różnego rodzaju zajęciach sportowych, choć chętnych jest więcej. Seniorzy traktują je często jak zalecaną przez lekarza rehabilitację, na którą muszą czekać miesiącami. Jak mówią, zawsze byli aktywni i chcieliby tę aktywność jak najdłużej zachować.

Nasi słuchacze wiedzą, jak zbawienny wpływ na ich kondycję fizyczną ma ruch - stąd takie zainteresowanie zajęciami gimnastycznymi  - mówi Wiesława Borczyk, prezes Sądeckiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku: "Dłuższe zasiedzenie ma wpływ na zdrowie i dlatego te zajęcia ruchowe, gimnastyczne, przy muzyce, cieszą się ogromnym zainteresowaniem".

Władze Nowego Sącza udostępniły seniorom sale w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji. Zajęcia jednak odbywają się tam tylko raz w tygodniu, a to zdecydowania za mało dla ich uczestników, dlatego apelują do miasta, by pozwoliło im korzystać z sali, w którym mogliby ćwiczyć częściej. Najchętniej przed południem, kiedy inni pracują.

Małgorzata Grybel z sądeckiego magistratu tłumaczy, że miasto nie ma sali, z której seniorzy mogliby korzystać codziennie: "Sal gimnastycznych w Nowym Sączu mamy tyle, ile mamy i są one prawie w stu procentach wykorzystywane. To, co prezydent mógł zrobić dla Uniwersytetu Trzeciego Wieku, zostało zrobione i seniorzy powinni być zadowoleni z warunków, w jakich mogą ćwiczyć" - mówi. 

Z warunków jak najbardziej zadowoleni są, ale ćwiczenia raz w tygodniu, to dla nich za mało. Niestety ani urząd marszałkowski, ani sądeckie uczelnie również nie zaoferowały seniorom żadnego lokalu, w którym można regularnie organizować zajęcia sportowe.

Wśród słuchaczy Sądeckiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku najwięcej jest osób w wieku 60-75 lat. Są to głównie panie, choć panowie w ostatnim czasie dużo chętniej zapisują się na zajęcia, niż jeszcze parę lat temu.

 

Joanna Porębska/bp