Jak zaznaczył Szwiec, przedłużenie prac wynika z uszczegółowiania listy i kolejnych jej weryfikacji. „Podstawowym naszym zadaniem jest naprawdę rzetelna weryfikacja, która nie będzie zawierać jakiegoś elementu ryzyka, że któreś z danych ujawnionych w tej liście będą wątpliwe lub będą podlegać kontestacji” - ocenił Szwiec. W ostatecznej formie lista zawiera ponad 8 tys. nazwisk członków załogi SS z KL Auschwitz I-III (Stammlager, Birkenau, Monowitz). Opracował ją socjolog i historyk, specjalizujący się w historii III Rzeszy, prof. Aleksander Lasik z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.

Prok. Szwiec poinformował, że w celu zachowania rzetelności i czystości metodologicznej – w uzgodnieniu z autorem – lista zawiera nazwiska esesmanów. Usunięto z niej wachmanów, którzy formalnie nie byli członkami SS i kobiety pracujące w obozie. „Lista wachmanów będzie stanowić kolejny element ujawniana efektów naszych prac badawczych i czynności śledczych, będzie też lista kobiet” - zapowiedział przedstawiciel IPN.

Według niego lista zawiera też zbiory podrzędne, przedstawiające m.in. spis wszystkich wyroków skazujących, czy opis struktury obozowej. „W odniesieniu do tej listy budujemy szerszą bazę danych w związku z tym eksplorowaliśmy właściwie wszystkie polskie archiwa w tym przedmiocie” - wyjaśnił Szwiec.

Na liście funkcjonariuszy KL Auschwitz, którą opublikuje IPN, są nazwiska wszystkich członków załogi SS, którzy znajdowali się w obozie - od czasów jego założenia do chwili likwidacji (1940-1945). Niektórzy z nich jeszcze żyją. Przy nazwisku widnieją takie informacje, jak m.in. data urodzenia funkcjonariusza, numer służbowy SS, data przybycia do obozu i data jego opuszczenia. Będzie to najszersza jak dotąd lista członków personelu KL Auschwitz.

Pełna kartoteka prof. Lasika zawiera jednak nie tylko nazwiska esesmanów z KL Auschwitz, ale i z innych obozów śmierci. Kompletna lista profesora zawiera ok. 25 tys. nazwisk funkcjonariuszy, którzy w latach 1939-1945 pracowali w 25 istniejących wówczas obozach koncentracyjnych, które podlegały urzędowi SS - Inspektoratowi Obozów Koncentracyjnych.

W ocenie prof. Lasika przez te obozy przewinęło się ok. 60-70 tys. esesmanów, z których jedynie ok. 10-12 proc. zostało osądzonych; w przypadku KL Auschwitz osądzonych zostało ok. 12 proc. funkcjonariuszy.

Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Krakowie od 2011 r. prowadzi, zawieszone wcześniej, śledztwo oświęcimskie dotyczące zbrodni popełnionych przez Niemców na terenie obozu - najdłużej trwające w Polsce dochodzenie. Śledztwo rozpoczęło się po II wojnie światowej. W 1954 r. rozwiązano Komisję Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce. Kolejne tego rodzaju instytucje nie miały uprawnień oskarżających, pozwalających na postawienie podejrzanego przed sądem. Inną trudnością było udowodnienie sprawcy winy.

Obecne śledztwo IPN - jak mówią prokuratorzy - jest trudne, ponieważ bezpośredni świadkowie nie żyją. Niewiele zachowało się także dokumentów z tamtych czasów. Wyniki dochodzenia IPN posłużą do utworzenia czytelnej bazy wszystkich materiałów historycznych dotyczących zbrodni dokonanych w KL Auschwitz.

Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Krakowie prowadzi w tej chwili sto kilkanaście śledztw. 30 procent z nich dotyczy zbrodni hitlerowskich, a pozostałe - zbrodni komunistycznych. Niemieckie organy wymiaru sprawiedliwości, często we współpracy z komisją IPN, toczą obecnie co najmniej kilka postępowań, które dotyczą strażników SS z KL Auschwitz.

Jak podaje Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau, w 1941 r. załoga SS w KL Auschwitz liczyła ok. 700 członków, w czerwcu 1942 r. - ok. 2 tys., w kwietniu 1944 r. ok. 3 tys., natomiast w sierpniu 1944 r. - ok. 3,3 tys. esesmanów i nadzorczyń SS. Najwyższy stan został osiągnięty w połowie stycznia 1945 r. w związku z ostateczną ewakuacją KL Auschwitz i wyniósł on 4480 esesmanów i 71 nadzorczyń SS. Natomiast przez cały okres istnienia KL Auschwitz przewinęło się przez niego - jako członków załogi - ok. 8100-8200 esesmanów oraz ok. 200 nadzorczyń.

Większość załogi stanowili Niemcy, ale były też osoby, które deklarowały pochodzenie niemieckie (tzw. volksdeutsche), będący uprzednio obywatelami państw okupowanych lub państw satelickich Trzeciej Rzeszy, jak Rumunia, Słowacja i Węgry.

 

 

 

 

(PAP/ko)