Do rodzinnej tragedii doszło w nocy z soboty na niedzielę. Mężczyzna oblał żonę benzyną i podpalił. Kobieta i czteroletnia córka trafiły do szpitala. W chwili zdarzenia w mieszkaniu była jeszcze dwójka dzieci. Mężczyzna był pijany. Jak poinformował Radio Kraków prokurator rejonowy z Olkusza mężczyzna nie przyznał się do winy. Zasłania się niepamięcią. Jest w szpitalu, w poniedziałek ma zostać ponownie przesłuchany przez śledczych. Prokuratorzy złożą wniosek o tymczasowy areszt.

"Należało poczekać z przesłuchaniem, aż zatrzymany mężczyzna wytrzeźwieje. Zatrzymany usłyszał już zarzuty usiłowania zabójstwa i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu" - mówi Radiu Kraków Dariusz Łach z małopolskiej policji. 

Mieszkańcowi Wolbromia grozi od 12 do 25 lat więzienia lub dożywocie. 

 

Przypominamy: Rodzinna tragedia w Wolbromiu: mężczyzna podpalił swoją żonę. Kobieta i 4-letnie dziecko są w szpitalu

 

 

 

(Karol Surówka/ew)

Obserwuj autora na Twitterze: