"Tutaj nie ma na co czekać - mówi prezydent Oświęcimia Janusz Chwierut. Położone w kotlinie miasto ma powietrze jedno z najgorszych w Polsce - od jesieni do późnej wiosny niemal codziennie wszystkie normy są znacznie przekroczone.

"Te działania to nasza odpowiedzialność. Nasze oddziaływanie nie jest jakieś wirtualne. To jest konkretny efekt, który się przysłuży poprawie funkcjonowania wielu ludziom, naszym kolejnym pokoleniom, które będą żyły w lepszych warunkach i myślę, że ta odpowiedzialność zbiorowa nas wszystkich jest bardzo ważna" - dodaje prezydent Chwierut. 

Uchwałę podjęto, choć przeciwko lub wstrzymało się od głosu aż ośmioro radnych. Jeden z nich radny Waldemar Łoziński z Klubu Prawo i Sprawiedliwość tłumaczył, że Oświęcim w sprawie przepisów antysmogowych wychodzi przed szereg, bo z jednej strony odpowiednie przepisy dla całego województwa przygotowuje sejmik, po drugie żadna z sąsiednich gmin nie zrobiła nic, aby podobne przepisy wprowadzić na swoim terenie. 

"W mieście Oświęcim wprowadzamy zakazy daleko idące, ograniczenia, natomiast wokół miasta Oświęcim jest tak zwany "obwarzanek oświęcimski", czyli gmina Oświęcim, gdzie sto procent to są budynki jednorodzinne i tam jest dopuszczalne prawo mówiące o tym, że można palić węglem. Nikt nie rozmawia, a jeśli rozmawia, to nie wywiera nacisków stosownych do tego, żeby takie ograniczenia powstały wszędzie, jeśli to powstaje tylko w Oświęcimiu, to to niewiele daje" - ocenia Łoziński.

Wątpliwości miała również radna niezależna Mariola Madej. Choć uchwałę poparła, zwracała uwagę, że wymiana ponad 900 palenisk, przy obecnych programach, to plan praktycznie niewykonalny. 

"W tych wszystkich programach jest jeden problem - najpierw pieniądze trzeba wydać, żeby móc je odzyskać. Nie zawsze osoby zainteresowane będą dysponowały taką ilością gotówki, żeby mogły sobie na tę inwestycję pozwolić. Natomiast ja uważam, że programy muszą być, że musimy faktycznie dbać o nasze środowisko, dbać o powietrze i przede wszystkim o nasze zdrowie" - mówi Madej.

Teraz uchwała oświęcimskich radnych trafi do sejmiku województwa małopolskiego, bo to właśnie sejmik może wprowadzić ograniczenia w stosowaniu paliw stałych na konkretnym terenie. Prezydent Janusz Chwierut liczy, że sejmik sprawą zajmie się szybko.

"Chcielibyśmy, żeby to jednak była jakaś spójna polityka województwa, żeby jednak ten efekt udało się też osiągnąć, bo myślę, że wszyscy mamy dobre intencje, wszyscy mamy jakiś wspólny cel, natomiast nie ma co odkładać tego na późniejszy termin" - diagnozuje prezydent.

"W mojej ocenie sejmik powinien nie podjąć tego tematu" - komentuje radny Waldemar Łoziński.

Pierwszy z zapisanych w uchwale zakazów ma zacząć obowiązywać od września przyszłego roku, to zakaz montowania pieców na węgiel w nowych budynkach. 

Według szacunków w Oświęcimiu do wymiany jest jeszcze ponad 900 węglowych palenisk, ponad 680 nie spełnia żadnych norm ekologicznych. 

Podobną uchwałę w sprawie zakazu palenia węglem przyjęli kilka miesięcy radni z Tarnowa. Tu również uchwała intencyjna trafiła do sejmiku województwa, który do tej pory się nią nie zajął. 

 

Marek Mędela/łk

 

 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.