W czwartek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska poinformował, że obecnie w całym kraju jest łącznie 18 powiatów w strefach czerwonej i żółtej - siedem w kategorii czerwonej i 11 – żółtej, wśród nich Kraków. Miasto wcześniej było ujęte przez resort zdrowia na liście powiatów zagrożonych dodatkowymi obostrzeniami w związku z pandemią.

Jak przypomniały władze miasta, w czwartek w województwie małopolskim wykryto rekordową liczbę 233 nowych przypadków zakażenia koronawirusem, z czego w samym Krakowie stwierdzono 59 przypadków. Do tej pory na terenie miasta zanotowano łącznie 1353 przypadki zakażenia koronawirusem.

Zgodnie z wytycznymi resortu zdrowia, jeśli na danym terenie odnotowano między 6 a 12 nowych zachorowań na 10 tysięcy, zostaje on objęty strefą żółtą. Ministerstwo wprowadza obostrzenia na podstawie analizy dynamiki wzrostów zakażeń z ostatnich 14 dni.

"Apelujemy do mieszkańców i turystów o rozwagę i stosowanie się do wszystkich zasad sanitarnych" - napisano w komunikacie.

Rozporządzenie w sprawie ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii wyodrębnia dwie strefy: czerwoną i żółtą. Na ich obszarach obowiązują, poza ograniczeniami przewidzianymi dla całości terytorium Polski, dalej idące zakazy i nakazy oraz większe ograniczenia niż na pozostałym obszarze.

Według przepisów dla strefy żółtej na różnego typu imprezach będzie mogła się znajdować się nie więcej niż jedna osoba na 4 m2, a nie, jak do tej pory, na 2,5 m2. Widownie, w tym kinowe, będą mogły być wypełnione tylko w 25 procentach, a w wydarzeniach kulturalnych może uczestniczyć do 100 osób.

Nie zmieniają się zasady funkcjonowania hoteli, gastronomii, aquaparków i basenów. W wesołych miasteczkach, parkach rozrywki czy rekreacyjnych jedna osoba powinna przypadać na 10 m2. Na siłowniach, klubach i centrach fitness znajdować się może nie więcej niż jedna osoba na 7 m2 powierzchni dostępnej dla klientów, przy zachowaniu odległości 1,5 m (z wyłączeniem obsługi).

Liczba uczestników wesel i innych spotkań została ograniczona do 100 osób. Transport publiczny, handel oraz np. salony fryzjerskie, mogą nadal funkcjonować bez zmian.

 

PAP/bp