Jak wyjaśniły władze lotniska, zatrucie było wynikiem ludzkiego błędu. Po incydencie z marca ubiegłego roku zostały zmienione wewnętrzne zasady kontroli, by takie historie nie powtórzyły się w przyszłości. To jednak nie uchroniło władz lotniska od mandatu, który został nałożony właśnie za przedostanie się chemii do potoku.

Jak donoszą jednak mieszkańcy Olszanicy, problem zanieczyszczenia wciąż jest. Na filmie pokazanym na stronie stowarzyszenia Nasza Olszanica, jeden z mieszkańców wskazuje, że woda nadal pachnie środkami chemicznymi. Dlatego Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska przed Bożym Narodzeniem przeprowadził kolejną kontrolę. Wciąż czekamy na jej wyniki. Poza tym, jak wskazują mieszkańcy Olszanicy, nieoczyszczone ścieki trafiają też z osiedla Balice.

Władze lotniska zapewniają, że trwają właśnie prace nad przygotowaniem nowego systemu do odprowadzenia wody. Specjalne zbiorniki mają być gotowe w przyszłym miesiącu. Spółka zakupiła też nową zamiatarkę do usuwania zanieczyszczeń z płyty lotniska.

 

 

 

(Bartłomiej Grzankowski/ko)