Zgłaszająca nie posiadała obrażeń, nie uskarżała się na stan zdrowia i oznajmiła, że nie potrzebuje pomocy medycznej. Wypowiedziane jednak wcześniej groźby w jej kierunku spowodowały, że była ona roztrzęsiona i zdenerwowana. Poszkodowana zdecydowała, że złoży zawiadomienie o przestępstwie – groźbach karalnych.

30-letnia pracownica salonu została zatrzymana i przesłuchana. Kobieta tłumaczyła, że jest osobą bardzo nerwową i impulsywną, a klientka, która chciała zwrócić zakupiony towar, wyprowadziła ją z równowagi. Po przesłuchaniu została zwolniona, jednak czeka ją jeszcze sprawa sądzie.  

Za kierowanie gróźb karalnych oraz naruszenie nietykalności cielesnej grozi jej kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

 

 

 

(małopolska policja/ko)