W czwartek Wassermann przedstawiła dziennikarzom założenia programu dotyczącego komunikacji w Krakowie. Jak podkreśliła, tylko podejście całościowe do tego tematu da szansę na poprawę jakości poruszania się po mieście. Jako dwa podstawowe środki transportu zbiorowego w przyszłości, wymieniła metro i kolej aglomeracyjną. Zapowiedziała też rozbudowę i modernizację sieci tramwajowej.

Według niej, zachętą dla krakowian, aby przesiąść się ze swoich samochodów do pojazdów komunikacji miejskiej w mniejszym stopniu będzie cena biletów, a większym – szybka, sprawna i bezkolizyjna możliwość poruszania się po Krakowie. "Stąd metro, kolej aglomeracyjna, parkingi park&ride na obrzeżach miasta" - wyliczała.

Zastrzegła, że po wygranych wyborach będzie też podejmować działania zmierzające do obniżenia cen za bilety na komunikację miejską.

O szczegółach dotyczących budowy metra mówił prof. Krzysztof Stypuła z Politechniki Krakowskiej. Według niego, stworzenie tej formy transportu publicznego w mieście jest konieczne, bowiem wyczerpały się już możliwości komunikacji naziemnej: autobusowej i tramwajowej.

"W tej chwili nie jest czas na dyskusje czy jest potrzeba, to jest czas na decyzję, że musimy budować" - ocenił. Jak dodał, budowa metra w Krakowie będzie tańsza niż w Warszawie, bowiem powinno powstać tu raczej tzw. lekkie metro, biegnące częściowo nad ziemią i korzystające z rozwiązań automatycznych. Według niego, istnieją rożne możliwości sfinansowania inwestycji, w tym partnerstwo publiczno-prywatne i środki unijne.

Wassermann zapowiedziała, że będzie się także ubiegała o środki rządowe na ten cel. "Skoro jest to dla nas oczywiste, że walczymy ze smogiem i hałasem komunikacyjnym, to liczymy, że drugie miasto w Polsce będzie miało wsparcie ze strony rządu" - zaznaczyła.

Pierwsza nitka metra – zapowiedział prof. Stypuła – powinna biec od Nowej Huty, przez okolice Dworca Głównego PKP do Bronowic. Kolejne - z okolic Wieliczki do centrum miasta, a także na północne peryferia miasta wzdłuż al. 29 Listopada.

Za budową metra opowiedzieli się mieszkańcy Krakowa w referendum, które zostało zorganizowane równolegle z wyborami do Parlamentu Europejskiego w 2014 r. (55,11 proc. na tak). W tym miesiącu prezydent Krakowa Jacek Majchrowski podpisał umowę z firmą, która opracuje studium wykonalności metra. Zostaną w nim uwzględnione szczegółowe aspekty techniczne, analizy finansowe i ekonomiczne oraz możliwości realizacji tej inwestycji.

Krakowski radny Włodzimierz Pietrus, który mówił o kolei aglomeracyjnej zaznaczył, że jest to rozwiązanie najprostsze do wykonania, bo "tory kolejowe są, trzeba tylko po nie sięgnąć". Według niego, system miałby zostać oparty na linii średnicowej z Krakowa Głównego do Krakowa Płaszowa, która jest obecnie modernizowana przez PKP PLK, a także na tzw. dużym ringu kolejowym, który wzbogacony przystankami aglomeracyjnymi i parkingami park&ride, mógłby przejąć znaczącą część pasażerów dojeżdżających do miasta samochodami.

Kolej aglomeracyjna – mówił Pietrus – mogłaby też wykorzystać zmodernizowaną linię towarową biegnącą od krakowskiej elektrociepłowni do centrum Nowej Huty.

Wybory samorządowe - serwis specjalny

 

 

(PAP/ko)