Fundacja - uprzedzając ewentualne pytania - zastrzega, że parkowanie przyczepy w odpowiednio wyznaczonych miejscach jest legalne. Sprawą zainteresował się jednak Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu, który nie wydawał zgody na ustawienie w tym miejscu reklamy. Jak tłumaczy Michał Pyclik z ZIKIT-u, inspektorzy ocenią, czy bilboard na kółkach zakwalifikować jako zwykłą przyczepę, czy nośnik reklamowy.

Plakat został oklejony czarną taśmą - informował po godzinie 15.00 reporter Radia Kraków, Krzysztof Orski:

Aktywiści pokazali plakat, pomimo tego, że przed krakowskim sądem toczy się postępowanie w sprawie innego bilboardu - zawieszonego przez Fundację w 2016 roku przy na ścianie kamienicy przy ul. Monte Cassino. Po umorzeniu sprawy, sąd drugiej instancji nakazał ponowne jej rozpatrzenie ze względu na błędy proceduralne. Oskarżycielami posiłkowymi są członkinie partii Razem. Członkowie partii zapowiadają, że w przypadku plakatów z Karmelickiej, także podejmą interwencję.

 

(Teresa Gut/ko)