Około 4 tys. osób - mimo mrozu - wzięło udział w 15. Półmaratonie Marzanny w Krakowie, zorganizowanym w niedzielę przez Krakowski Klub Biegacza "Dystans" na powitanie wiosny. Dochód z biegu zostanie przeznaczony na leczenie dzieci z chorobami serca.

"Jestem wzruszony, że tylu wspaniałych ludzi przyszło, żeby biec dla małych serc. Każda najmniejsza suma, każda złotówka może się przydać, jest potrzebna na zakup narzędzi medycznych. Jesteście wspaniali, że w ten mroźny dzień przyszliście. (...) Przepraszam, że nie zapewniliśmy lepszej pogody, ale przynajmniej nie pada z góry" – powiedział do uczestników półmaratonu prof. Janusz Skalski, kierownik Oddziału Kardiochirurgii Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie, prezes Fundacji Schola Cordis. Dochód z biegu wesprze leczenie pacjentów właśnie tego szpitala.

Imprezę tradycyjnie poprzedziło utopienie Marzanny w rzece Rudawie. Następnie uczestnicy wystartowali z Błoń, by – pokonując 21-kilometrową trasę prowadzącą przez Bulwary Wiślane i ulice w centrum miasta – powrócić na metę na Błoniach.

"To był mój pierwszy bieg w tym sezonie i pierwszy po dwuletniej przerwie, do której byłam zmuszona z powodu kontuzji kolana. Nie biegłam dla wyniku, ale by sobie coś udowodnić i dla dobra innych – dla małych serc" – powiedziała 28-letnia Agnieszka.

Z kolei 53-letnia Jadwiga specjalnie przyjechała z województwa łódzkiego. "Przeczytałam, że dochód z biegu zostanie przeznaczony na leczenie kariologiczne dzieci. Mogę więc dołożyć swoją cegiełkę na ten szczytny cel" – stwierdziła.

Jak poinformował PAP dyrektor półmaratonu Kamil Wojtas, w tym roku zarejestrowało się 4,7 tys. uczestników, pogoda jednak odstraszyła część z nich i ostatecznie wystartowało ok. 4 tys. biegaczy, czyli podobnie jak w roku ubiegłym.

"Myślę, że gdyby nie pogoda, w tym roku mielibyśmy rekord frekwencyjny – ok. 4,5 tys. lub 4,6 tys. uczestników" – ocenił dyrektor.

Jak poinformował, w ciągu ostatnich trzech lat Krakowski Klub Biegacza "Dystans" zebrał ponad 400 tys. zł na leczenie małych pacjentów. Rekord padł dwa lata temu, podczas 13. Półmaratonu Marzanny – zebrano wówczas ponad 201 tys. zł.

Tak jak w latach ubiegłych, tak i w tym roku wśród uczestników biegu była drużyna kapucyńskiej organizacji Dzieło Pomocy św. Ojca Pio, złożona z prawie 100 osób. Biegli w koszulkach z napisem "Ulica dobra do biegania, nie do mieszkania". Jak wyjaśniła w rozmowie z PAP reprezentująca organizację Ewa Korbut, napis miał zwrócić uwagę na bezdomnych.

Jak dodała, ponad 60 zawodników drużyny biegło po raz pierwszy. "Świadczy to o tym, że problem bezdomności jest coraz bardziej dostrzegany przez społeczeństwo" – powiedziała przedstawicielka kapucyńskiej organizacji.

 

Piotr Ćwik/PAP/bp