Lucjan Szenwald to postać niejasna - mówi Paulina Małochleb z Fundacji Wisławy Szymborskiej - choć komunizował podczas wojny, nie wiadomo jakie dziś miałby poglądy: to życiorys jakich wiele przed i w czasie wojny, nie wiem czy należałoby go za to karać. Szymborska na pewno by tego nie chciała.

Fundacja noblistki dostarczyła dziś do UMK oficjalne pismo, w którym prosi o wycofanie się z tego projektu, Tym bardziej, że jest wiele innych możliwości.

Kraków się rozbudowuje, powstaje wiele nowych adresów i można jakiś skwer, jakąś ulicę, wokół której ludzie mieszkają i żyją wybrać dla niej.

Urząd Miasta przyjrzy się tej propozycji - mówi Jan Machowski, rzecznik krakowskiego magistratu - petycja trafi do specjalnej komisji, która zajmuje się opiniowaniem propozycji nazw ulic, paców, mostów.

Decydujący głos należy do miejskich radnych : Nie mówimy nie, czekamy na konkrety, kiedy pojawi się propozycja miejsca, skonsultujemy to z mieszkańcami - mówi radny PIS Michał Drewnicki. Radny PO Andzrej Hawranek uważa, że ulica Szenwalda powinna pozostać, a nazwisko tego poety nie powinno zostać zastąpione nazwiskiem Szymborskiej: Noblistka tego uhonorowania czyimś kosztem, biorąc pod uwagę, że Szenwald też był poetą, nie chciała. To był członek KPP przed wojną, ale zginął w 44 roku i nie wiadomo jak jego losy potoczyłyby się po wojnie, czy byśmy go przypadkiem dziś nie hołubili, jeśli by mu się zmieniły zapatrywania. Całą sprawę uważam za kuriozalną.

To jednak, że nazwisko Szenwalda zniknie z listy krakowskich ulic jest już sprawą przesądzoną. Gdzie pojawi się nazwisko Szymborskiej dowiemy się w przyszłą środę.

 

Martyna Masztalerz/bp