Od dawna plac Inwalidów wymaga pilnego remontu. Popękane i zapadające się płyty chodnikowe utrudniają przemieszczanie się pieszym. O tym, że jest potrzeba jego rewitalizacji, mieszkańcy okolicy mówią od dawna. Jednak kolejny urzędniczy pomysł na zagospodarowanie tego terenu wzbudził sporo kontrowersji.

 

Mniej zieleni, więcej betonu

Najnowszy plan rewitalizacji parku zakłada zniknięcie około 600 metrów kwadratowych zieleni i zastąpienie jej betonem. Urzędnicy planują też przesadzić platana oraz usunąć pięć innych drzew. Zamiast tego zasadzony ma zostać jeden dąb. Dodatkowo powstanie także długi na 33 metry mur oporowy. Jego wysokość - patrząc od strony parku Krakowskiego - będzie wynosić trzy metry.

- Plac Inwalidów nie ma szczęścia do rewitalizacji już od kilkunastu lat. Przypomnę, że pierwotna wersja zakładała budowę w tym miejscu parkingu podziemnego. Kiedy mieszkańcy się temu sprzeciwili, pojawiła się koncepcja wzniesienia pomnika Orła Białego. Przeciwko temu pomysłowi mieszkańcy też zaprotestowali. Prezydent zdecydował, że zamiast pomnika, zasadzimy dąb. Większość z nas wtedy sądziła, że rzeczywiście ta deklaracja świadczy o tym, że zmierzamy w kierunku zwiększenia zieleni - mówi Łukasz Maślona, miejski radny, który - jeszcze jako miejski aktywista - walczył o rewitalizację tego miejsca.

- Z zaniepokojeniem odkryliśmy, że projekt posadzenia dęba wiążę się z tym, że zabetonowana zostanie znaczna część istniejącego już terenu zielonego, a sześć drzew będzie usuniętych. Z kolei płaski plac, którym można się przedostać z przystanku do Parku Krakowskiego czy też przejść przez aleję, stanie się kraterem, otoczonym 33-metrowym murem. I jeszcze dojdzie do tego kilkanaście schodów, które każdy będzie musiał pokonać żeby dojść z przystanku w jakikolwiek miejsce - dodaje radny.

 

Petycja mieszkańców

Podpisy pod petycją do władz miasta zaczęli zbierać także mieszkańcy. W piśmie możemy przeczytać, że "plac Inwalidów to ważne miejsce na mapie Krakowa - nie można realizować tak kluczowego projektu nie wsłuchując się w głos mieszkańców! Dlatego domagamy się ochrony istniejących terenów zielonych przy placu Inwalidów. To projekt powinien zostać dostosowany do istniejącej już od dziesięcioleci zieleni, a nie drzewa i trawniki mają stać się ofiarą betonowej wizji projektanta i bezczynności władz miasta".

- W tym momencie jest ok 1,9 tys podpisów. A zbieramy te podpisy od pięciu dni. Więc możemy mówić już o dużym poparciu społecznym. Co ona ma na celu? No przede wszystkim ocalenie tej zielonej działki, która jest przy placu Inwalidów. Ta działka uchwałą rady miasta miała zostać włączona do odnowionego Parku Krakowskiego. Nic się w tym zakresie nie dzieje. Oprócz tego zostało wydane pozwolenie na budowę, które wchodzi na działkę, która miała zostać włączona do parku i zabudowuje część tej działki - mówi Marcin Grega, mieszkaniec i radny dzielnicy V (Krowodrza).

 

Na razie brakuje pieniędzy

Kiedy rewitalizacja placu może się rozpocząć? - Nie mamy takiego zadania w budżecie. Mamy natomiast na to zadanie ważne pozwolenie na budowę oraz zgodę na wycinkę. Jedyną rzeczą, którą robimy, jest zwrócenie się do Zarządu Zieleni Miejskiej, aby podjęli oni procedurę przesadzenia platana - wyjaśnia Michał Pyclik, z Zarządu Dróg Miasta Krakowa.

- Zgodnie z decyzją, którą uzyskaliśmy, przesadzenie tego platana z wszystkimi zabiegami i zabezpieczeniami po przesadzeniu może trwać kilkanaście miesięcy. Więc gdyby się okazało, że w przyszłorocznym budżecie zadanie się znajdzie, to chcemy mieć tego platana przesadzonego, aby się nie okazało, że całe zadanie będzie trzeba wstrzymać z uwagi na nieprzesadzonego platana - dodaje Pyclik

- Co do całej reszty, to jeśli już wybierzemy wykonawcę placu i zostaną zdjęte płyty chodnikowe i zobaczymy jak wygląda system korzeni, to zapytamy wtedy wykonawcę czy istnieje możliwość zmiany planu, tak aby pozostałych drzew nie trzeba było wycinać - konkluduje.


 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.

 

 

(źródło: Onet/Dawid Serafin)