Nie ma porozumienia między związkami zawodowymi w Arcelor Mittal, a władzami spółki! Hutnicy z Krakowa i Dąbrowy Górniczej przez dwa dni próbowali wynegocjować podwyżki płac.

Związkowcy domagali się 150-ciu złotych podwyżki - spółka podczas rozmów zaproponowała 117 złotych, na co pracownicy się nie zgodzili. Arcelor Mittal liczy na kolejne rozmowy. Związkowcy nie wykluczają natomiast większej akcji protestacyjnej…

Józef Kawula - z NSZZ pracowników ArcellorMittal Poland mówi, że rozmowy o podwyżkach rozpoczęły się w czwartym kwartale zeszłego roku, co wynika z umowy zbiorowej. Wydawało się, że porozumienie uda się wypracować na koniec zeszłego roku, jednak tak się nie stało ze względu na rozbieżności w kwestii sposobu podziału pieniędzy. Obecnie prace ponad siedemdziesięciu procent załogi zarabia ok. 4000 zł brutto, czyli tyle ile w marketach, a praca hutnika jest nieporównywalnie cięższa. Kolejna tura negocjacji rozpoczęła się po nowym roku, jednak nadal nie udało się wypracować porozumienia, dlatego w marcu zorganizowaliśmy pikietę w Dąbrowie Górniczej. Po niej pracodawca zbliżył się do naszego stanowiska.


 


 


 

Grzegorz Krzywak/wm