"Jechaliśmy samochodem i zauważyliśmy, że jakiś mężczyzna próbuje przeciąć kłódkę przy rowerze. Zatrzymaliśmy samochód, zacżąłem krzyczeć do niego, że ma zostawić ten rower. Wtedy mężczyzna zaczął uciekać. To były sekundy. Mój brat rzucił się w pogoń, ale nie udało mu się schwytać złodzieja. Mamy za to jego plecak, w których były nożyce do cięcia metalu" - mówił krakowianin. 

Policja zapewnia, że ma już monitoring z miejsca zdarzenia i zeznania świadków. Tworzony jest rysopis sprawcy.  Wciąż poszukiwany jest też właściciel roweru. 

 

 

(RK/ew)