W połowie zeszłego miesiąca krakowscy radni jednogłośnie podjęli uchwałę kierunkową do prezydenta w sprawie zaproszenia do Krakowa pięciorga dzieci z Aleppo, poszkodowanych wskutek wojny, w celu leczenia. Dzieci wytypowała Polska Misja Medyczna wraz z lokalnymi lekarzami. Prezydent Majchrowski w odpowiedzi skierowanej do przewodniczącego Rady Miasta Krakowa Bogusława Kośmidera w związku z realizacją uchwały napisał m.in., że "nie ma jednak podstaw do zaproszenie przez Gminę Miejską Kraków osób o których mowa w przedmiotowej uchwale kierunkowej oraz sfinansowania pomocy medycznej dla tych osób".

"Gmina Miejska Kraków gotowa jest do udzielenia pomocy organizacyjnej w zakresie kontaktu z instytucjami i organami administracji publicznej oraz podmiotami leczniczymi w ramach kompetencji jednostki samorządu terytorialnego" - dodał prezydent.

"Rozumiem decyzję prezydenta Krakowa, ale nadal będziemy się starać o przyjęcie Syryjczyków" – tak sprawę odmowy zaproszenia dzieci z Aleppo do stolicy Małopolski komentuje Anna Szybist, krakowska radna klubu Platformy Obywatelskiej i pomysłodawczyni uchwały do prezydenta w sprawie przyjęcia dzieci z Aleppo. "Największym problemem prawnym jest zaproszenie, bo tylko osoba fizyczna może zaprosić te dzieci do Polski. Cieszę się, że miasto zadeklarowało pomoc w dalszych działaniach w tej sprawie" – dodała Anna Szybist.

Przedstawiciele Polskiej Misji Medycznej nie tracą nadziei i wierzą, że problem prawny dotyczący pobytu Syryjczyków w Krakowie uda się rozwiązać. Pomoc medyczną dla młodych mieszkańców Aleppo zaoferowali lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu i z krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. Żeromskiego. Tymczasem czasowy pobyt w Polsce chcą zorganizować dzieciom z Syrii Sopot i Gdańsk.

W połowie lutego przedstawicielki Polskiej Misji Medycznej poinformowały, że wraz z lokalnymi lekarzami wytypowano pięcioro dzieci z Aleppo, które mogłyby być leczone w Krakowie. Według przedstawicielek organizacji ich obrażenia są zbyt skomplikowane, aby mogły im sprostać syryjska lub turecka służba zdrowia.

Organizacja zidentyfikowała pięcioro dzieci po amputacjach kończyn, które mogłyby otrzymać protezy w Polsce. Dzieci przebywają w Turcji i - jak zaznaczyła koordynatorka pomocy dla Aleppo z Polskiej Misji Medycznej Olasińska-Chart - ich status jest na tyle uregulowany, że "dość łatwo" mogłyby zostać sprowadzone do Polski.

Przedstawicielki PMM zaznaczyły, że dzieci potrzebują na przyjazd polskich wiz, a do ich otrzymania niezbędne są zgody na szczeblu rządowym i ministerialnym.

Czasowy pobyt w Polsce chcą zorganizować dzieciom z Syrii wymagającym rehabilitacji i leczenia Sopot i Gdańsk.

 

 

 

(PAP/Dominika Panek/ko)