W środę umowę gwarantującą dofinansowanie ze pieniędzy unijnych w ramach programu operacyjnego województwa małopolskiego 2014-2020 podpisali marszałek województwa Jacek Krupa, wicemarszałek Wojciech Kozak, członek zarządu Grzegorz Lipiec oraz p.o. dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego Marcin Jędrychowski.

"Podpisaliśmy umowę o przekazaniu środków na zakup wyposażenia i najlepszej aparatury medycznej dla Szpitala Uniwersyteckiego za kwotę około 300 mln zł, z tego ze środków unijnych – z regionalnego programu operacyjnego – przekazujemy szpitalowi kwotę 60 mln euro, czyli około 250 mln zł. To jest pierwsza aż tak duża kwota dla jednostki służby zdrowia" – mówił marszałek Jacek Krupa.

Budowa nowej siedziby Szpitala Uniwersyteckiego dobiega końca. Trwają prace wykończeniowe, malowanie ścian i montaż wyposażenia, ogłaszane są przetargi na zakup wyposażenia i aparatury medycznej. Odbiór budynków od wykonawcy jest planowany z końcem maja 2019 r., a pierwsi pacjenci powinni tam trafić ma przełomie 2019/2020 r.

"Choć umowę podpisujemy dzisiaj, to prawie 120 mln zł, które mają być przekazane na jej podstawie, zostało już wydatkowane. Zostały przeprowadzone przetargi, w magazynach na terenie Krakowa, ale też na terenie Polski jest cała masa sprzętu, który w połowie 2019 r. zostanie przewieziony do nowej siedziby Szpitala Uniwersyteckiego" – mówił p.o. dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego Marcin Jędrychowski. Dziękował władzom województwa za wsparcie i za zaufanie, że tak ogromne przedsięwzięcie się powiedzie.

Dofinansowanie z RPO pozwoli na zakup m.in. robota chirurgicznego, robota neurochirurgicznego do operacji kręgosłupa, aparatu RTG, aparatu do radioterapii śródoperacyjnej, mikroskopów operacyjnych, nowoczesnych stołów chirurgicznych, sprzętu do rezonansu magnetycznego, tomografii komputerowej, ultrasonografii, gastroskopii i kolonoskopii. Część tych urządzeń została już kupiona.

Budowa nowej siedziby szpitala ma kosztować ponad 1,2 mld zł, z czego 800 mln zł pochodzi z budżetu państwa, 255 mln zł z regionalnego programu operacyjnego województwa małopolskiego, a reszta to własne pieniądze Collegium Medicum UJ i szpitala, które zaplanowały, że zdobędą je m.in. z komercyjnego zagospodarowania nieruchomości, które opuszczą. Na ten wkład brakuje obecnie 150-170 mln zł.

Szpital Uniwersytecki chce sprzedać tereny i budynki w centrum Krakowa, które po przeprowadzce części oddziałów do Prokocimia pozostaną puste. Transakcja ma dotyczyć terenów "Wesołej", czyli około 15 ha między ulicami: Blich, Kopernika i wzdłuż Śniadeckich do ul. Grzegórzeckiej oraz znajdujących się tam budynków.

Trwają rozmowy na ten temat zarówno z Polskim Holdingiem Nieruchomości, który we wrześniu podpisał list intencyjny w tej sprawie, jak i z władzami miasta.

"Rozmowy trwają niezależnie od siebie. Zarówno Polski Holding Nieruchomości, jak i miasto Kraków są dalej w grze" – mówił w środę Jędrychowski.

PHN przygotowuje swój operat szacunkowy dotyczący wartości gruntów i budynków, a miasto swój. Jak dowiedziała się PAP, w projekcie przyszłorocznego budżetu miasta zapisano 30 mln zł na ewentualną pierwszą transzę wykupu terenów od Szpitala Uniwersyteckiego.

"Decyzja w sprawie przyszłości tego terenu powinna zapaść już dawno" – mówił Jędrychowski. "Prowadzę te negocjacje dwutorowo. W zależności od tego, które zakończą się pierwsze, z tym z partnerów będę chciał podpisać umowę" – dodał.

Według szpitala wartość nieruchomości przy ul. Kopernika wynosi 360-380 mln zł. Pieniądze uzyskane z ich sprzedaży miałyby być przeznaczone na dokończenie inwestycji w Prokocimiu i na wybudowanie tam dwóch kolejnych obiektów: oddziału na około 200 łóżek i budynku biurowego administracji. Na ul. Kopernika pozostałyby po przeprowadzce te oddziały szpitala, które pełnią funkcje ambulatoryjne i zespół poradni. Są plany, by stworzyć tam także zakład opiekuńczo-leczniczy.

Przyszłość terenów "Wesołej" była mocno akcentowana podczas kampanii wyborczej do samorządu. Kandydatka Zjednoczonej Prawicy Małgorzata Wassermann chciała, aby udało się sfinalizować ich sprzedaż Polskiemu Holdingowi Nieruchomości, który myśli o stworzeniu Centrum Kongresowo-Konferencyjnego z 5 tys. miejsc i zapleczem hotelowym, parkingu i zielonych terenów rekreacyjnych dla mieszkańców. Majchrowski zapowiedział, że zrobi wszystko, by holding terenów tych nie wykupił i zadeklarował, że ich nabyciem zainteresowane jest miasto.

 

PAP/Magdalena Zbylut/łk