Takiemu rozwiązaniu sprzeciwia się małopolska kurator oświaty Barbara Nowak, która powtarza za ministerstwem, że jest to nielegalne. "Nie ma takiej możliwości. Żaden samorząd nie może zapłacić zgodnie z prawem za uczestnictwo w strajku" - mówi.

Na ten temat toczyła się w środę gorąca dyskusja na sesji Rady Miasta Krakowa. Popierający uchwałę deklarowali, że chcą bez względu na wszystko wesprzeć nauczycieli. "Solidaryzujemy się ze środowiskiem nauczycielskim w ten sposób. Nie szukajmy kruczków prawnych" - apelował Wojciech Krzysztonek, radny PO.

Przeciwnicy uchwały twierdzili, że jest to nawoływanie do łamania prawa. "Ja mam prośbę do pani dyrektor. Jak pani zamierza to prawo złamać? To jest w ogóle możliwe?" - pytał Ewę Całus, dyrektorkę wydziału edukacji, radny PiS Adam Kalita.

Jest to uchwała kierunkowa, więc aby ta decyzja była wiążąca, właściwą uchwałę musiałby teraz przygotować prezydent miasta. 

Problem może rozwiązać Związek Nauczycielstwa Polskiego, który zastanawia się nad utworzeniem funduszu strajkowego, z którego nauczyciele otrzymaliby wynagrodzenie. Prezes ZNP Sławomir Broniarz zaplanował rozmowy na ten temat na czwartek.

 

 

 

(Tomasz Bździkot/ko)