Fakt zablokowania ruchu potwierdzają także osoby, które przyjechały odwiedzić park. "Tam jest tak zawalony parking, że wszyscy się ustawiają wzdłuż drogi. Jest zakaz, ale co możemy na to poradzić? My akurat stoimy na parkingu, ale gros ludzi nie przestrzega tego. My jesteśmy pieszymi i próbujemy dojść do parkingu. Nie czujemy się zbyt bezpiecznie tutaj. Pobocze jest zawalone samochodami. Mamy drogę zajętą przez kierowców, którzy nie mają ochoty płacić za parking" - mówią.

Jak informują władze Ojcowskiego Parku Narodowego, problem powtarza się przy dniach wolnych i ładnej pogodzie. Kierowcy parkują na poboczach mimo zakazu i interwencji policji.

Burmistrz Skały, na którego terenie znajduje się większość parku, tłumaczy Radiu Kraków, że gmina razem z władzami parku i krakowskim zarządem dróg powiatowych pracuje nad rozwiązaniem tego węzła gordyjskiego. Na razie jednak bezskutecznie. "Problem z parkowaniem był od zawsze, skala się nasila, a to dlatego, że samochodów jest coraz więcej, a miejsc parkingowych nie przybywa" - mówi Tadeusz Durłak.

 

 

 

W okolicy Ojcowskiego Parku Narodowego można zaparkować wyłącznie na wyznaczonych parkingach. Funkcjonariusze przypominają, aby w czasie zwiedzania Parku zostawić samochód na parkingu przy polu namiotowym na Złotej Górze. Parking ten posiada ponad 200 miejsc parkingowych. Przejście z tego parkingu do centrum Ojcowa zajmuje ok. 20 min. (szlak czarny, obok domu wycieczkowego „Zosia”) lub ok. 40 min. Doliną Sąspowską (szlak początkowo zielony, później żółty). Na terenie Parku znajduje się również parking w Pieskowej Skale, kilka tego typu obiektów zlokalizowanych jest też w otulinie w bezpośrednim sąsiedztwie Parku.

Czy znajdzie się rozwiązanie dla parkingowego problemu? "W końcu października lub na początku listopada ogłosimy konsultacje. Mamy dwie propozycje: uruchomienie parkingu centralnego i stamtąd przewożenie turystów meleksami lub uruchomienie sześciu parkingów na terenach udostępnionych w formie długoletniej dzierżawy przez okolicznych mieszkańców. Zakładamy, że w kwietniu lub maju przyszłego roku uruchomimy któryś z wariantów, a może oba jednocześnie" - zapewnia w rozmowie z Radiem Kraków dyrektor Zarządu  Dróg Powiatu Krakowskiego Łukasz Wróblewski. 

 

(Bartłomiej Grzankowski/RK/ko)