Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Odpadł tynk i odsłonił... najstarszą taką budowlę w Polsce. To historia jak z książki

  • Kraków
  • date_range Czwartek, 2020.01.16 17:39 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 01:08 )
Plebania w Morawicy koło Krakowa ma coraz mniej tajemnic przed archeologami i historykami. Na wzgórzu, gdzie stoi kościół św. Bartłomieja i plebania, kiedyś istniał średniowieczny zamek liczący nawet tysiąc lat. Mówiły o nim przekazy historyczne, ale dopiero teraz udało się odnaleźć jego ślady.

fot: Tomasz Bździkot

posłuchaj materiału Tomasza Bździkota
Kościół św. Bartłomieja w Morawicy

Wszystko zaczęło się od przypadku. Trop pojawił się kiedy rozpoczęto remont kościoła i jeden z pracowników uderzył belką w ścianę plebanii. Tynk odpadł i ukazał pierwszy fragment zagadki - część zabytkowego, wapiennego łuku. Kiedy plebania była już w takim stanie, że groziła zawaleniem, w zeszłym roku rozpoczęto remont:

"Konserwatorzy przyjechali, robili odkrywki, odleciał tynk i pokazały się piękne fragmenty" - i jak dodaje ksiądz Władysław Palmowski, proboszcz parafii w Morawicy, stwierdzono, że to element... romańskiej budowli. Kolejne prace archeologów i historyków zaczęły odkrywać kolejne tajemnice - łuk portalu, stare mury oraz część dawnej posadzki:

"Wiemy już, że w tym miejscu było tzw. palatium wiejskie jakiegoś możnowładcy, przypisujemy je Sieciechowi, który był fundatorem kościoła św. Andrzeja. Był głównym palatynem Władysława Hermana. Obiekt był zamkiem do XVII wieku - wtedy, już bardzo zrujnowany, został przekazany na plebanię" - jak dodaje badaczka architektury Maria Bicz-Suknarowska, jest to atrakcja na skalę ogólnopolską, bo w Polsce wszystkie palatia książęce, potężnych rodów, zachowały się tylko w fundamentach. Tam mamy tylko obrys, a tu ściany, poziom podłogi na piętrze, lokalizację otworów na parterze.

Nie mógł to też być byle jaki zamek - na początku szesnastego wieku gościł Królową Bonę, która zatrzymała się tutaj w drodze na ślub z Zygmuntem Starym. W czwartek do Morawicy przyjechała generalna konserwator zabytków i wiceminister kultury - Magdalena Gawin, która była zachwycona społeczną pracą badaczy i zdumiona odkryciem: "Przez cały wiek XIX i XX nikt o tym nie wiedział, nie pisał, nawet dokonując remontów nie widziano, że to najstarsze palatium, zachowane w Polsce i to bardzo dobrze zachowane".

Dodała, że ze względów archeologicznych jest to "niezwykle cenne odkrycie", choć jego wygląd może nie wzbudzać entuzjazmu przeciętnych osób. "Archeolodzy patrzą na to przez pryzmat swojej ogromnej wiedzy. Niewątpliwie jest to wyjątkowe miejsce i bardzo się cieszymy, że tego typu obiekt został odkryty w Polsce" – podkreśliła Magdalena Gawin.

Mury dawnego palatium są wpisane w bryłę plebanii - stanowią część jej zewnętrznych ścian. Przez lata były pokryte tynkiem. Latem zeszłego roku w trakcie badań architektonicznych prowadzonych przez Marię Bicz-Suknarowską natrafiono najpierw na romański portal, a potem fundamenty i mury budowli.

Jak mówiła Gawin, w Morawicy wciąż trwają badania archeologiczne i architektoniczne. Odsłonięte zostały m.in. fragmenty oryginalnych XII-wiecznych, drewnianych stropów.

Generalna Konserwator Zabytków zaznaczyła, że jest jeszcze za wcześnie, żeby przesądzić o tym, w jaki sposób budowla zostanie w przyszłości wyeksponowana, tak by była "czytelna" dla przyjeżdżających do parafii św. Bartłomieja oraz skąd pochodzić będą środki na dalsze badania i prace w tym miejscu – być może trzeba będzie podjąć starania o fundusze UE lub Fundusze Norweskie.

"Konieczne jest odsłonięcie oryginalnego kamienia, ale jest pytanie, jak to ma wyglądać ekspozycyjnie, żeby było atrakcyjne. Na pewno będzie to miejsce ważne dla studentów archeologii i studentów historii sztuki, bo takich obiektów w Polsce nie mamy. Ten jest jeden jedyny" - mówiła Magdalena Gawin. Podkreśliła, że przyszła funkcja obiektu powinna odpowiadać jego randze. "Trzeba będzie mu także nadać odpowiednią funkcję narracyjną, nauczyć się opowiadać, na czym polega jego wyjątkowość. Tego życzymy Morawicy" – powiedziała.

Wiceminister mówiła, że współpraca między proboszczem a archeologami i historykami sztuki układa się znakomicie. „Pod tym względem to wzorcowy przykład prawidłowej kolejności: najpierw powinny być badania, potem projekt zatwierdzony przez konserwatora a dopiero potem starania o dofinansowanie prac" – powiedziała Gawin.

Zachowany w doskonałym stanie unikatowy przykład świeckiej architektury romańskiej, został potwierdzony przez wawelskich archeologów i specjalistów, zajmujących się zabudową z tego okresu: prof. Zbigniewa Pianowskiego i dr Janusza Firleta.

Teraz czas na kolejne badania w Morawicy. Bo niewykluczone, że stara plebania jak i jej okolice kryją w sobie jeszcze kilka tajemnic. Proboszcz parafii św. Bartłomieja chce na jednej z kondygnacji plebanii urządzić w przyszłości muzeum. Reszta budynku ma jednak dalej spełniać jej funkcje.

Budynek odkryty w Morawicy został wzniesiony na szczycie wzgórza, w miejscu dzisiejszego kościoła św. Bartłomieja, plebanii i dzwonnicy. Zbudowano go na rzucie wydłużonego prostokąta o wymiarach 17 na 6,8 m. Palatium było piętrowe. Pośrodku stała niewielka, drewniana kaplica zbudowana przed 1200 r. Rezydencja najprawdopodobniej rozbudowywała się w cały kompleks zamkowy w XIV-XVI wieku. Wiadomo m.in., że zamek w Morawicy gościł w 1518 r. przyszłą królową Bonę Sforzę w drodze na Wawel.

W 1666 roku właścicielka zamku, Izabella z Tęczyńskich Opalińska, podarowała go Kościołowi z przeznaczeniem na plebanię. Obiekt został częściowo przebudowany ok. 1871 r.

Odkrycia romańskiej budowli dokonano w 2019 r. Jako pierwszy pisał o nim "Dziennik Polski".

Podkrakowska Morawica to wieś założona przez rycerzy herbu Topór w XI w. Była wzmiankowana po raz pierwszy ok. 1260 r. w "Cudach św. Stanisława – Żywot większy" Wincentego z Kielczy i stanowiła gniazdo rodowe Toporów (Toporczyków), rodu wywodzącego się od palatyna Sieciecha. Od XVII wieku Morawica była własnością Czartoryskich, a od poł. XIX w. - Potockich, którzy przed II wojną światową sprzedali dobra w Morawicy Andrzejowi Jaworowskiemu

Tomasz Bździkot/PAP/bp

 

 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.

 

Wyślij opinię na temat artykułu

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię