Mężczyzna znalazł granaty i pociski w piwnicy w bloku w którym niedawno kupił mieszkanie. Zapakował je do siatki i przyniósł na komisariat. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Policja szybko zabezpieczyła teren a na miejsce przyjechały specjalne służby które zajęły się niewybuchami.
Policjanci apelują o ostrożność w takich przypadkach. Nie można ruszać niewybuchów - to, że nic się nie stało do tej pory nie znaczy, że w każdej chwili nie mogą eksplodować. Najlepiej jest zadzwonić na policję, która uruchomi specjalne procedury: zabezpieczy teren i ewakuuje mieszkańców, którym niewybuch zagraża. Przede wszystkim ostrożność i odpowiedzialność... bo w tym przypadku mężczyzna, który niósł granaty i pociski przez miasto miał naprawdę dużo szczęścia.
Komosariat na os. Zlotej Jesieni jest ogrodzony. Policja czeka na przyjazd sluzb pirotechnicznych. @RadioKrakow @kwpkrakow pic.twitter.com/M3i0HUnz2w
— Dominika Baraniec (@DBaraniec) 27 stycznia 2018
Dominika Baraniec/bp