mplant (PFM LVSD COIL) zajął między komorami serca ubytek mierzący 7-8 mm. "Jest bardzo przyjazny sercu. Większe implanty były wszczepiane, ale dorosłym" – powiedział PAP operujący dr Piotr Weryński, kierownik Kliniki Kardiologii USD.

Podkreślił, że lekarze ubytek w sercu uzupełnili przez naczynia krwionośne (interwencyjnie) bez otwierania klatki piersiowej i rozcinania serca (chirurgicznie).

"Tak duży ubytek międzykomorowy u takiego pacjenta byłby zamykany chirurgicznie i w zasadzie w każdym ośrodku taki pacjent byłby zakwalifikowany do leczenia chirurgicznego" – ocenił dr Weryński, zwracając uwagę, że otwarcie klatki piersiowej i rozcięcie serca wiążą się z dużym urazem.

Pacjentowi krakowskiego szpitala nakłute zostały żyła i tętnica i przez nie wprowadzono specjalny cewnik. W cewniku znalazł się implant w postaci długiej nitki ze specjalnego stopu metali. Materiał ten miał zaprogramowaną pamięć kształtu i wielkości, jakie ostatecznie ma przybrać w luce serca.

"Implant ma odpowiednią wielkość, kształt i jest elastyczny, ugina się do różnych kształtów, pracuje z sercem" – wyjaśnił dr Weryński.

Implant wszczepiono na początku lipca. Po trzydniowym pobycie w szpitalu 17-letni pacjent został wypisany do domu, czuje się dobrze. Implant na zawsze pozostanie w jego sercu.

"Ubytek międzykomorowy powoduje, że część krwi ucieka z lewej komory i płynie do krążenia płucnego, zamiast płynąc do aorty i krążenia systemowego. Przez tę wadę serce szybciej się męczyło, wyczerpywały się te rezerwy, które miały wystarczyć na wiele lat. Był to olbrzymi ubytek, który został teraz szczelnie zamknięty" – wyjaśnił kierownik Kliniki Kardiologii USD.

Objawy ubytku międzykomorowego to m.in. szybsze męczenie się dziecka i gorsza tolerancja wysiłku. Okres rekonwalescencji po zabiegu jest minimalny, efekty operacji są widoczne szybko.

 

PAP/bp