- To nie jest ewenement. Tak się robi. Gdy w zimie nie ma możliwości załatania dziury w jezdni normalnym asfaltem, używa się asfaltu na zimę. To wygląda dziwnie. Przychodzi ekipa z workiem, wysypuje granulki i ubija. To może działać przez zimę. Na wiosnę jest to wymieniane na normalny asfalt - mówi Michał Pyclik z ZIKiT-u.
Pyclik zapewnia, że na wiosnę usunięty z jezdni bruk wróci na swoje dotychczasowe miejsce.