"W maju 1977 r. zginął student polonistyki UJ, inwigilowany przez SB Stanisław Pyjas. Ekshumacja jego zwłok przez @ipngovpl i śledztwo Instytutu po latach nie doprowadziły do ukarania winnych. Za utrudnianie śledztwa odpowiadało tylko 4 funkcjonariuszy komunistycznego MSW" - napisał w piątek na Twitterze Zbigniew Ziobro.

Stanisław Pyjas był studentem Uniwersytetu Jagiellońskiego i współpracownikiem KOR. Jego ciało w maju 1977 r. znaleziono w bramie kamienicy przy ulicy Szewskiej 7. Następnego dnia prokuratura przedstawiła w lokalnej prasie opinię, że Pyjas, będąc pod wpływem alkoholu, spadł ze schodów i na skutek doznanych obrażeń głowy zmarł, zadusiwszy się własną krwią. Dla przyjaciół i znajomych studenta oficjalna wersja była niewiarygodna. Wiedzieli, że Służba Bezpieczeństwa interesowała się nim i śledziła go. Podjęte w 1977 r. śledztwo zostało umorzone.

W 1991 r. postępowanie w tej sprawie wznowiono. Ustalono, że przyczyną śmierci Pyjasa było śmiertelne pobicie, ale ówczesny minister spraw wewnętrznych Andrzej Milczanowski nie zgodził się na ujawnienie danych o tajnych współpracownikach SB i śledztwo zostało umorzone. Postępowania podejmowane ponownie w następnych latach nie przynosiły przełomu.

W 2001 r. sąd w Krakowie skazał na dwa lata więzienia w zawieszeniu dwóch byłych funkcjonariuszy MO i SB, oskarżonych o utrudnianie śledztwa w 1977 r. Od 2008 r. śledztwo w tej sprawie prowadzi IPN. We wrześniu 2006 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył pośmiertnie Stanisława Pyjasa Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

 

 

(PAP/jp)

 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.