"Wpisanie szopkarstwa krakowskiego na Listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości jest potwierdzeniem doniosłości tego, że utrzymujemy tę tradycję i kolejnym impulsem, by ją rozwijać - powiedział PAP wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig. Jak podkreślił, tradycja wykonywania szopek – na przestrzeni lat – przechodziła różne koleje losu: słabła, potem była ponownie podsycana.

"Ten wpis jest kolejnym impulsem, by tę tradycję rozwijać poprzez jej szersze propagowanie i włączanie w tworzenie szopek coraz większej grupy dzieci" – mówił Kulig. "Wpis jest także dodatkowym potwierdzeniem kierunku promocji Krakowa, który prezentuje się nie tylko jako miasto z zachowanymi reliktami architektury sprzed wieków, ale także jako miejsce, które ma ciekawe dziedzictwo niematerialne" - podkreślił.

W opinii prezydenta pierwszy polski wpis na prestiżową Listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości UNESCO, będzie też zachętą do podjęcia starań o umieszczenia tam innych krakowskich tradycji, które budują tożsamość miasta: pochodu Lajkonika i odpustu Emaus.

Po dwóch latach oczekiwań mamy powody do dumy - mówi Małgorzata Niechaj, kierownik projektu "Szopki. Konkurs i wystawa". "Na tej sesji dowiedzieli się, że jest takie zjawisko. To już pójdzie na cały świat. Zasłużona tradycja, prawie że ginąca tradycja szopkarstwa będzie uratowana. A prestiż szopkarstwa wzrośnie" - dodaje. 

Szopkarstwo krakowskie, przypomnijmy, jest tradycyjnym rzemiosłem sięgającym XIX wieku. W punkcie centralnym budowli nawiązującej do architektury Krakowa ukazywana jest scena Bożego Narodzenia. Przedstawieniu towarzyszą postaci nawiązujące do legend, jak również postaci współczesne, m.in. artyści czy sportowcy.

Radości z wpisu nie kryje szopkarka Anna Malik, z rodziny Malików kultywującej tradycję budowania szopki od kilku pokoleń. "Szopka musi być piękna, musi wyrażać miłość artysty. Kolory są według gustu. Powinna przypominać architekturę Krakowa. Z tym, że nie może to być makieta. To ma być baśniowy twór, który powstał w głowie szopkarza" - zaznacza Anna Malik. 

Od 1945 roku Muzeum Historyczne Miasta Krakowa organizuje Konkurs Szopek Krakowskich na Rynku Głównym. Każdego roku bierze w nim udział kilkaset osób. Anna Malik zapowiada, że również w tym roku wspólnie ze swoją córką Rozalią zaprezentują kolejną konkursową szopkę.

 

 

(Magdalena Zbylut, PAP/ew)