Mieszkańcom Krakowa pomysł nie przypadł do gustu. "Pewnie będzie drożej. Ja akurat przesiadłam się do komunikacji z auta, bo tylko dwa razy w tygodniu jadę do pracy. Trzeba będzie się zastanowić" - mówi jedna z pasażerek. 

Zmiany w cenniku to dopiero plany na etapie analiz. Zarząd transportu publicznego prowadzi w tej sprawie konsultacje z radnymi, bo to do nich będzie należała ostateczna decyzja w tej sprawie. 

 

 

(Marcin Friedrich/ew)