„Dziś wykryto COVID-19 u mieszkańców i pracowników ośrodków stałej opieki, które prowadzi Fundacja im. Brata Alberta” – poinformował w piątek prezes Fundacji im. Brata Alberta ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

Jak wyjaśnił w rozmowie z PAP, chodzi o pojedyncze osoby w jednym z trzech domów w Schronisku Radwanowice oraz w Domu Pomocy Społecznej w Toruniu.

„Kadra nie wraca do rodzin, pozostaje z podopiecznymi przez najbliższe dni. Będą mieć po 12 godzin dyżuru i 12 godzin odpoczynku. Będą się wymieniać co 10 dni” – wyjaśnił prezes fundacji.

Jak dodał, zakażenia wśród pracowników mogą pochodzić ze szkół, do których uczęszczają ich dzieci.

Testy w kierunku koronawirusa przejdą teraz wszyscy podopieczni w ośrodku w Radawnowicach i Toruniu – w Radwanowicach na stałe mieszka 90 podopiecznych, a w Toruniu – 35.

Ks. Isakowicz-Zaleski podkreślił, że od marca w jednostkach fundacji przestrzegane są zasady bezpieczeństwa, podopieczni pozostają w izolacji, a wychodzą jedynie na teren ośrodków, do ogrodów. Wstrzymane są też odwiedziny.

Fundacja im. Brata Alberta prowadzi domy opieki dla osób dorosłych niepełnosprawnych intelektualnie, działa od 33 lat.

 

PAP/bp