"Pracujemy w tej chwili w rządzie nad zmianami dotyczącymi BOR. Dziś chcemy przedstawić człowieka, który będzie odpowiedzialny za wprowadzenie tych zmian" - powiedziała Szydło na konferencji prasowej. "Chcemy stworzyć służbę skuteczną, profesjonalną i służbę, do które dokładamy trzecie słowo -umiar. Chcemy, aby to była służba, w której będą pracowali dobrze wynagradzani, wyposażeni, wyszkoleni funkcjonariusze, która będzie pełniła ochronę najróżniejszych osób w państwie, budynków rządowych" - powiedziała premier.

"Jesteśmy zdeterminowani do tego, aby te zmiany wprowadzić, nie boimy się tego. Myślę, że czas w Polsce skończyć z pewną hipokryzją, ponieważ do tej pory żaden rząd nie odważył się, a na pewno nie robili tego nasi poprzednicy, ażeby wprowadzić zmiany, unowocześnić Biuro Ochrony Rządu. My się tego nie boimy" - dodała.

Miłkowski, który otrzymał z rąk premier Beaty Szydło nominację na szefa BOR, podziękował zarówno premier jak i ministrowi SWiA Mariuszowi Błaszczakowi za okazane mu zaufanie. "Mam nadzieję, że spełnię te oczekiwania. Zrobię wszystko, by tak było" - podkreślił.

Mówił, że w BOR konieczne są zmiany. "To jest czas na dokonanie pewnych zmian, korekt i przebudowy tej formacji. Ale ludzie, którzy w niej służą, jestem tego pewien i przekonany, nie mają powodów do obaw. To jest formacja, która musi być przebudowana, to prawda. Natomiast będziemy szukali nowych formuł, korekt pewnych dotychczasowych działań" - zapowiedział.

Dodał, że największym jego sukcesem byłoby to, gdyby za jakiś czas ani jego osoba, ani funkcjonariusze, którymi od jutra formalnie będzie kierować, "nie pojawiali się w reportażach, audycjach". "Oczywiście rozumiem, że to może być trudne, bo ostatni czas powoduje dosyć duże zainteresowanie BOR. Natomiast chciałbym przede wszystkim powiedzieć, że zadania stojące przed tą formacją są niezmienne" - podkreślił.

28 stycznia szefowa rządu poinformowała, że szef BOR gen. bryg. Andrzej Pawlikowski został odwołany ze stanowiska szefa Biura. Jak mówiła, generał poprosił o zwolnienie z służby i przejście emeryturę "ze względu na stan zdrowia". P.o. szefa BOR był wiceszef BOR płk Tomasz Kędzierski.

 

 

(PAP,ew)