Jak tłumaczy przewodniczący Rady Miasta Bogusław Kośmider w pierwszych latach funkcjonowania Karty Krakowskiej ulgi mogą sięgnąć nawet 20 procent. Co więcej, jeszcze w tym roku objęte Kartą zostaną niektóre instytucje komercyjne. "Biorąc pod uwagę, że w Krakowie wydajemy ok. 300 tysięcy Krakowskich Kart Miejskich, z czego 200 tysięcy to karty mieszkańców, to są oni potencjalnymi klientami takich komercyjnych firm. Myślę, że jeśli w tym roku ruszymy z przedsięwzięciem, to będziemy mieli spory pakiet takich instytucji" - mówił w Radiu Kraków Bogusław Kośmider. 

Władze miasta liczą na zyskanie nowych podatników. Obecnie około 150 tysięcy mieszkańców nie rozlicza się w Krakowie. Według szacunków, dzięki Karcie, udałoby się zyskać nawet do 80 tysięcy nowych podatników, co oznaczałoby każdego roku ponad 100 mln zł więcej w kasie miasta. 

Informacja o przysługujących zniżkach będzie zapisana na tej samej karcie, co bilet okresowy. Zameldowani mieszkańcy będą musieli wysłać wniosek, niezameldowani - okazać pierwszą stronę rozliczenia podatkowego za zeszły rok. Ci, którzy dopiero w tym roku rozliczą się w Krakowie, karta będzie przysługiwała od stycznia przyszłego roku. 

 

 

 

(Katarzyna Maciejczyk,Jacek Bańka/ew)