Wielki piec w krakowskiej hucie miał zakończyć pracę w połowie tego roku. Gdyby tak się stało, pracę mogłoby stracić nawet półtora tysiąca osób. Władze huty podjęły jednak w ubiegłym roku decyzję o odtworzeniu pieca. ArcelorMittal zainwestuje teraz również w innych częściach kombinatu na łączną ponad kwotę 300 milionów złotych.

Według zapowiedzi właściciela, remonty mają także ograniczyć negatywny wpływ huty na środowisko. Niedawno opublikowany raport Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska wskazał że, z powodu tzw. sytuacji awaryjnych w hucie ArcelorMittal do atmosfery przedostało się w ostatnim roku blisko pięć tysięcy kilogramów pyłów.

Przeczytaj: W przypadku awarii w hucie najważniejsza jest informacja?

Po spotkaniu z przedstawicielami huty, Paweł Ciećko, wojewódzki inspektor ochrony środowiska zapewnił, że Huta ArcelorMittal udostępni krakowianom obraz z monitoringu zakładu. Upubliczniania w internecie na bieżąco wyników pomiarów emisji zanieczyszczeń powietrza dla instalacji działających w krakowskiej hucie domagali się między innymi krakowscy radni. 

W rozmowie z Radiem Kraków Witold Śmiałek podkreślił, że Huta ArcelorMittal może w ciągu roku wyemitować 1500 ton pyłów, a emituje 300 ton. "To niezły wynik" - podsumował prezydencki doradca ds. smogu.

- Co wynika ze zintegrowanego pozwolenia na emisję pyłu dla huty? Otóż limit emisji to 1500 ton. Na urządzeniach odpylających w 2015 roku zatrzymano prawie 20 tysięcy ton pyłu. Natomiast to co zostało wyemitowane do powietrza to niecałe 290 ton w ciągu roku. W trakcie awarii w ciągu całego roku wyemitowano niecałe 5 ton. CZYTAJ ZAPIS ROZMOWY

 

Fot. Arcelor Mittal

 

 

(Bartłomiej Grzankowski/ew)