- Jest to teren bardzo bliski sercu mieszkańców, którzy mieszkają tu od lat – mówi Aleksandra Mikolaszek z Zarządu Zieleni Miejskiej – Oni z rozrzewnieniem wspominają czasy, gdy te tereny sprzyjały rekreacji. Na historycznych zdjęciach widać spotkania sąsiedzkie, wędkarzy, wypasające się kozy. To miejsce przysparzało mieszkańcom wiele radości.
- Rzeczywiście w tym miejscu jest skąpo z terenami rekreacyjnymi - mówi Dominik Jaśkowiec, wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa – Chcemy, żeby mieszkańcy przygotowali swoje pomysły na to, co można tu zrobić. Potem zrealizujemy te koncepcje w formie mini-parku.
- Park powinien być porządnie zrobiony, dużo ławek, bruk, żeby ludzie nie grzęźli, plac zabaw dla dzieci, urządzenia do ćwiczeń – mówią okoliczni mieszkańcy.
- Docierają do nas głosy, że mieszkańcy chcą zostawić pół dziki charakter części tego terenu – dodaje Aleksandra Mikolaszek – Bo w tym właśnie tkwi urok tego miejsca. Czekamy na pomysły, co z pozostałą częścią bulwarów. Może być plac zabaw, siłownia plenerowa, ważne, żeby brzegi rzeki były skomunikowane mostkami. Będziemy konsultować z mieszkańcami wygląd parku. To w końcu krakowianie będą korzystać z tego terenu i chodzi o to, by mile mogli tam spędzić czas. Podczas konsultacji zorganizujemy spacer badawczy w terenie i mieszkańcy będą mogli zgłosić swoje propozycje.
Pierwsze spotkanie w sprawie nowego parku odbędzie się w czwartek w Szkole Podstawowej numer 95 przy ulicy Wileńskiej w Krakowie.