Zdaniem wiceprezesa partii Wolność, Jacek Majchrowski i jego urzędnicy łamią prawo, drukując ulotki i wykupując reklamy w internecie, które promują działalność urzędu.

"Z pieniędzy podatników, mieszkańców Krakowa prowadzi się szeroko zakrojoną kampanię" - podkreśla Berkowicz.


    Urząd Miasta już w tamtym tygodniu odpowiadał na zarzuty Berkowicza. Przedstawicielka prezydenta tłumaczyła, że broszury i reklamy w internecie, o których mowa, nie są elementem kampanii Majchrowskiego, a sprawozdaniem urzędników z czterech lat pracy.

Wybory samorządowe - serwis specjalny

Teresa Gut/bp